Pakt senacki jednoczy opozycję. Politycy podpisują porozumienie
We wtorek opozycja podpisała pakt senacki. Zakłada on, że w jednomandatowych okręgach do Senatu partie opozycyjne wystawią wspólnych kandydatów. - Kto ze strony opozycji nie będzie startował w ramach tego paktu, będzie wspierał PiS - oświadczył Marcin Kierwiński z PO.
- Pakt senacki, to zobowiązanie wszystkich partii opozycyjnych. My wiemy, jaka jest waga tych wyborów. Wiemy, jak wiele zależy od tego, żebyśmy byli razem i żebyśmy wygrali - powiedział we wtorek Marcin Kierwiński, przewodniczący Platformy Obywatelskiej w Warszawie.
"Pakt senacki gwarantuje sukces"
Jak dodał, Platforma otwiera się na inne środowiska, bo "zdaje sobie sprawę, że tylko bycie razem w tych wyborach gwarantuje sukces". - Pakt senacki, to narzędzie, do tego, aby wygrać wybory senackie - podkreślił Kierwiński.
- Senat był i jest ostoją demokracji, normalności jest chodzi o stanowienie prawa. Mamy nadzieje, że ten wynik partii opozycyjnych będzie powtórzony - mówił - W tej trudnej kadencji to Senat był ostoją normalności.
Podkreślił, że kto ze strony opozycji "nie będzie startował w ramach tego paktu, będzie wspierał PiS". - I trzeba to powiedzieć bardzo wyraźnie - dodał.
Pakt senacki podpisany
Wcześniej we wtorek o planach podpisania paktu senackiego informowała m.in. Interia. Jak dowiedziała się redakcja, politycy wyodrębnili trzy kategorie okręgów: w pierwszej powinien wygrać kandydat opozycji (63-56 okręgów), w drugiej kandydat PiS (25-27 okręgów), a w trzeciej - jak wskazują - możliwe są różne rozstrzygnięcia (10 okręgów).
Szczegóły i personalia nie są jednak na razie zdradzone. O tych, dowiemy się prawdopodobnie dopiero w kwietniu. - W kwietniu na podstawie aktualnych badań poparcia dla każdego ugrupowania proporcjonalnie przydzielimy okręgi - mówił w rozmowie z Interią Dariusz Wieczorek, negocjator ze strony Lewicy.
Nieoficjalnie wiadomo, że Platforma miałaby otrzymać ponad 40 okręgów, Polska 2050 około 10. Kilka okręgów przypadłoby Lewicy i PSL.
Pakt senacki. Co to?
Pakt senacki nie jest nową formułą. W taki sposób opozycja wystartowała już w wyborach do Senatu w 2019 roku. Z powodzeniem - udało się wówczas zdobyć 51 mandatów, co pozwoliło opozycji "przejęcie" Senatu.
Od dawna politycy wspominali, że takie rozwiązanie zostanie zastosowane także w tym roku wyborczym.
Czytaj więcej