Rosja odpowiada na "plan pokojowy" Chin. Pieskow: Nie widzimy przesłanek do pokoju

Polska
Rosja odpowiada na "plan pokojowy" Chin. Pieskow: Nie widzimy przesłanek do pokoju
AP
Dmitrij Pieskow uważa, że na razie nie ma szans na realizację planu proponowanego przez Chiny, a związanego z wojną w Ukrainie

- Plan Pekinu zasługuje na uwagę, ale na razie nie zostały spełnione warunki niezbędne do pokojowego rozwiązania - stwierdził rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, odnosząc się do 12 punktów przedstawionych przez Chiny. Twarz rosyjskiej propagandy oskarżyła też Zachód o "nakręcanie sytuacji" w Naddniestrzu, a nowy pakiet unijnych sankcji nazwała "absurdalnym".

Pekin jest zdania, że w Ukrainie może zapanować pokój, a wojna się zakończyć, jeśli zaatakowany kraj i Rosja spełnią 12 warunków.

 

Chiński plan zakłada m.in. "poszanowanie suwerenności wszystkich państw", "wyrzeczenie się mentalności zimnowojennej", "zaprzestanie działań wojennych", "wznowienie rozmów pokojowych", "ochronę ludności cywilnej i jeńców wojennych", "zakończenie jednostronnych sankcji" i "ułatwienie odbudowy po zakończeniu konfliktu".

Rosja o planie Chin: Zasługuje na uwagę, ale warunków do pokoju nie ma

Kijów skrytykował tę propozycję uznając, że sprzyja agresorowi. Natomiast w poniedziałek do chińskiego planu odniósł się rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.

 

Ocenił, że plan Pekinu "zasługuje na uwagę", lecz na razie nie zostały spełnione "warunki niezbędne do pokojowego rozwiązania" konfliktu. - Na razie nie widzimy przesłanek, by ta sprawa mogła wkroczyć na pokojową drogę - dodał.

 

ZOBACZ: Białoruś: Opozycja twierdzi, że wysadziła rosyjski samolot. Eksplozja pod Mińskiem

 

Podkreślił, że "specjalna operacja wojskowa" w Ukrainie trwa. Odniósł się również do kolejnego, dziesiątego pakietu sankcji nałożonego na Rosję przez Unię Europejską. Restrykcje uderzające w 121 osób i podmiotów, w tym proputinowskich propagandystów, nazwał "absurdalnymi".

 

- Widzimy, że nakładają sankcje na każdego tylko po to, by zrobić nowe listy - powiedział Pieskow, twierdząc, że unijne ograniczenia "nie będą przeszkadzać" Rosjanom ukaranym w ten sposób przez Zachód.

Mołdawia na celowniku Rosji. Pieskow rzuca oskarżeniami

Pieskow poruszył też temat Mołdawii, gdzie Rosja wzbudza niepokoje polityczne i społeczne, ale oficjalnie się do tego nie przyznaje. Jak stwierdził reprezentant Moskwy, Kreml jest "zaniepokojony" sytuacją w tamtym kraju i oskarżył "siły zewnętrzne" o "nakręcanie sytuacji" w Naddniestrzu.

 

ZOBACZ: Mołdawia. Prezydent Maia Sandu: Rosja planuje obalić rząd w Kiszyniowie

 

Wspomniany przez niego region jest separatystycznym regionem Mołdawii, nad którym rząd w Kiszyniowie nie sprawuje kontroli, mimo że zgodnie z prawem powinien. Rosja od lat utrzymuje tam swoich żołnierzy, oddzielając niejako resztę Mołdawii od Ukrainy.

 

AFP przypomniała, że w zeszłym tygodniu Rosja zagroziła państwom zachodnim, iż będzie przyglądać się "każdemu działaniu zagrażającemu" jej siłom "pokojowym" stacjonującym w Naddniestrzu. Z kolei proeuropejska prezydent Mołdawii Maia Sandu alarmowała, że Moskwa planuje w jej kraju zamach stanu.

wka/bas / Polsatnews.pl / AFP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie