Dmitrij Miedwiediew: Nie potrzebujemy świata bez Rosji

Świat
Dmitrij Miedwiediew: Nie potrzebujemy świata bez Rosji
Twitter/Dmitry Medvedev
Dmitrij Miedwiediew zagroził użyciem broni nuklearnej

"Nie potrzebujemy świata bez Rosji. Pompowanie kijowskiego reżimu bronią i uniemożliwianie negocjacji doprowadzi do totalnej przegranej dla wszystkich, do Apokalipsy" - stwierdził Dmitrij Miedwiediew w artykule opublikowanym w gazecie "Izvestia". Obwinił Zachód o rozpad ZSRR oraz próbę zniszczenia Rosji i stworzenia "nowego Frankensteina", czyli "antyrosyjskiej ukrainy".

"Tragedia rozgrywająca się obecnie w Ukrainie rozpoczęła się wraz z upadkiem Związku Radzieckiego. To prawo świata, nieubłagany bieg historii. To właśnie stało się z ZSRR, tylko w wersji opóźnionej. Wojna mogła nastąpić wcześniej, ale wybuchła teraz" - stwierdził Dmitrij Miedwiediew w swojej publikacji. Od początku wojny w Ukrainie były premier i prezydent Rosji jest twórcą dezinformacyjnych i antyzachodnich tez.

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Straty Rosjan w rocznicę inwazji. Niemal 150 tys. wyeliminowanych żołnierzy

 

Tym razem Miedwiediew wskazał "punkty bez powrotu" w relacjach Rosji z państwami zachodnimi. Jako pierwszy z nich wskazał jesień 2008 roku "kiedy świat zachodni poparł agresję Gruzji wobec Osetyjczyków". Za kolejny uznał wiosnę 2014 roku "kiedy mieszkańcy Krymu wyrazili w referendum wolę powrotu do swojej historycznej ojczyzny". Były prezydent Federacji Rosyjskiej napisał, że powyższe wydarzenia "wywołały histerię Zachodu", który postanowił stworzyć "nowego Franeknsteina" w postaci "antyrosyjskiej Ukrainy". 

Miedwiediew: Nie potrzebujemy świata bez Rosji

Zdaniem Dmitrija Miedwiediewa historia pokazała już, że "każde upadłe imperium grzebie pod swoimi gruzami pół świata". 

 

"Tego nie chcą zrozumieć ci, którzy rozbili ZSRR, a teraz próbują zniszczyć Rosję, wrzucając do pieca życie tysięcy ludzi. Nie uda się tak, jak to było ze Związkiem Radzieckim. Jeśli poważnie zostanie postawiona kwestia istnienia samej Rosji, to nie zostanie ona rozwiązana na froncie ukraińskim, ale razem z kwestią dalszego istnienia całej cywilizacji ludzkiej" - stwierdził. 

 

ZOBACZ: "Gość Wydarzeń". Wołodymyr Zełenski: Putin to mój wróg

 

"Nie potrzebujemy świata bez Rosji. Pompowanie kijowskiego reżimu bronią i uniemożliwianie negocjacji doprowadzi do totalnej przegranej dla wszystkich, do Apokalipsy - kiedy o dawnym życiu trzeba będzie zapomnieć na wieki, aż promieniowanie przestanie być emitować" - napisał. 

 

Jego zdaniem "kluczem do przyszłości całego świata jest potęga Rosji i autorytet jego partnerów".

dsk/bas / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie