Ukraina: Tramwaje z Warszawy będą jeździć w mieście Konotop. Dotarły na miejsce 24 lutego
Przez około 30 lat woziły warszawiaków i przyjezdnych, teraz posłużą Ukraińcom. Mowa o ponad 20 tramwajach, które polska stolica wycofała z ruchu, ale postanowiła ich nie złomować, lecz wysłać do Konotopu. Pierwsze sześć pojazdów dojechało na miejsce w piątek, czyli rok po tym, jak rosyjskie wojska napadły na Ukrainę. To nie koniec podarków - składy z Warszawy ujrzymy też w kijowskim metrze.
Szynowe pojazdy, które trafią do 80-tysięcznego Konotopu, to Konstale 105Na, wysokopodłogowe tramwaje, które i tak zostałyby wycofane z warszawskiej sieci, ponieważ ich miejsce przejmują nowoczesne hyundaie.
"Stopiątki" wysłano do Ukrainy, ponieważ o pomoc poprosił mer Konotopu Artem Semenikhin. Pierwsze sześć z 23 tramwajów opuściły polską stolicę w środę, a do celu - po pokonaniu 1070 km na ciężarówkach - dotarły w piątek, a więc dokładnie w pierwszą rocznicę rosyjskiej agresji.
ZOBACZ: Dwa atomowe bombowce nad Estonią. Eskortowały je polskie F-16. Jest nagranie
"To przypadek, że dziś w rocznicę rosyjskiego ataku na Ukrainę, tramwaje które przekazaliśmy Konotopowi dojechały do celu. Może to jednak pewien symbol?" - zastanawiają się na Twitterze Tramwaje Warszawskie.
Tramwaje z Warszawy trzeba przebudować. W Konotopie mają szersze tory
Na zdjęciu z przyjazdu tramwajów do Konotopu, opublikowanym przez miejską spółkę, widać wagon o numerze bocznym 1270, wyprodukowany w 1989 roku. Od czasu transformacji ustrojowej woził warszawiaków na przeróżnych liniach. Jeszcze w zeszłym roku dojrzeć można go było chociażby na magistralnej trasie "9" z pętli "P+R Aleja Krakowska" na Gocławek.
Tramwaje Warszawskie
Tramwaje, które trafią do Konotopu, w tym roku nie wyjeżdżały już na stołeczne szyny. Stały na placu załadunkowym przy ulicy Okopowej, gdzie zdemontowano im hamulce szynowe oraz pantografy służące do odbierania prądu. "Transport był możliwy dzięki pomocy ze strony rządowej Agencji Rezerw Strategicznych" - podkreślają Tramwaje Warszawskie.
ZOBACZ: Warszawa. Manifestacje przed ambasadą Rosji w Warszawie. Setki osób
Pojazdy nie od razu będą mogły wozić naszych sąsiadów ze wschodu, ponieważ w tamtejszym mieście szyny mają szerszy rozstaw niż w Warszawie - 1520 mm, a nie 1435 mm. Trzeba będzie więc je przebudować.
Konotop jest wdzięczny Polakom. Jedną z ulic nazwano tam Warszawską
Jak przypomniała stołeczna spółka, Konotop leży w obwodzie sumskim, a więc w północno-wschodniej Ukrainie. Tramwaje kursują tam od 1949 roku, a długość sieci z trzema liniami wynosi 28,7 km.
"Po mieście kursuje tylko kilka tramwajów wyprodukowanych w latach 80. w ZSRR i Czechosłowacji. W ramach podziękowania Konotop przemianował jedną z ulic na Warszawską" - dodała.
Tramwaje Warszawskie
23 tramwaje dla Konotopu to niejedyny podarunek, który z Warszawy trafi do kraju napadniętego przez Kreml. Do tego samego miasta pojechało również m.in. dziewięć pojazdów z Zakładu Remontów i Konserwacji Dróg i auta budowlane.
W kijowskim metrze będą jeździć składy z Warszawy
Ponadto Iwano-Frankiwsk otrzymał dwa wozy do naprawy trolejbusowej sieci trakcyjnej, a stołeczne Miejskie Zakłady Autobusowe wysłały do Mikołajowa pięć przegubowych solarisów.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Na jej dom spadły bomby. Straciła wzrok, słyszała krzyki swoich dzieci
Jesienią zeszłego roku na obie linie warszawskiego metra wyjechały nowe pociągi Skoda Varsovia. Dzięki temu można było wycofać niektóre najstarsze składy, dostarczone jeszcze "w darze" przez ZSRR, a wyprodukowane w podmoskiewskiej fabryce.
Część z tych drugich pociągów metra trafi do Kijowa. Jak wyliczył stołeczny ZTM, będzie to 60 wagonów.
Czytaj więcej