Lubelskie: Śmiertelne wypadki koło Lublina i w Zalesiu. Nie żyje dwóch mężczyzn
66-latka za kierownicą skody najpewniej nie zachowała ostrożności, jadąc obwodnicą Lublina. W konsekwencji potrąciła mężczyznę pracującego w służbach drogowych, który zginął na miejscu Droga S12 w okolicach węzła Lublin Tatary jest zablokowana. Do kolejnego tragicznego zdarzenia doszło w miejscowości Zalesie. Tam śmierć na miejscu poniósł 19-latek
Do pierwszego wypadku doszło w sobotę około godz. 10:30 na obwodnicy Lublina w ciągu drogi ekspresowej S12, nieopodal węzła Tatary.
Jak ustaliła lubelska policja, 66-latka jadąca skodą pasem w stronę Zamościa nie zachowała ostrożności i wjechała w rozstawione na asfalcie słupki, a następnie samochód służb drogowych.
ZOBACZ: Niemcy. Przez samochodowy wyścig zginęło dwoje małych dzieci. 40-latka stanęła przed sądem
Skoda odbiła się od pojazdu, a następnie potrąciła 57-letniego pracownika. Mężczyzna brał udział w zabezpieczaniu pasa drogowego, na którym wcześniej zepsuła się ciężarówka. Zginął na miejscu.
Tragiczny wypadek na S12. Objazdy dla kierowców
"Ekspresówka" jest zablokowana między węzłami Lublin Rudnik a Lublin Tatary. Policja zorganizowała objazdy.
Na nagraniu i zdjęciach zamieszczonych przez funkcjonariuszy w sieci widać, że oba pojazdy są poważnie uszkodzone. Na miejscu, poza policjantami, są m.in. strażacy.
Na razie nie wiadomo, kiedy zakończą się utrudnienia w ruchu na drodze ekspresowej S12 i w okolicach.
Również w sobotę na lubelskiej drodze zginął 19-letni kierowca nissana. Zdaniem funkcjonariuszy jechał z nadmierną prędkością i na zakręcie wypadł z drogi w miejscowości Zalesie (powiat zamojski). Następnie jego auto uderzyło w drzewo, a nastolatek zginął na miejscu.
Prawo jazdy miał zaledwie od dwóch miesięcy" - dodali wojewódzcy mundurowi.
Czytaj więcej