Wojna w Ukrainie. Pierwsze czołgi Leopard z Polski trafiły na Ukrainę
- Uśmiecham się, że pojechał tam zawieźć Leopardy jako pierwsze czołgi, które dotrą na Ukrainę z koalicyjnej "pomocy czołgowej" - powiedział prezydent Andrzej Duda podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Premier, który przebywa w Kijowie, przekazał, że w Ukrainie są już cztery polskie czołgi. Nasz kraj zadeklarował, że za wschodnią granicę ma trafić łącznie 14 sztuk tych maszyn.
W piątek mija pierwsza rocznica wybuchu wojny na Ukrainie. Z niespodziewaną wizytą w Kijowie zjawił się premier Polski Mateusz Morawiecki.
- Polska przekazuje 4 pierwsze czołgi Leopard 2 A4, wkrótce dostarczymy kolejne - ogłosił na konferencji prasowej szef polskiego rządu.
Wcześniej prezydent Andrzej Duda podczas RBN powiedział, że cieszy się, iż Polska dzierży palmę pierwszeństwa w przekazaniu Ukrainie czołgów Leopard 2. - Dobrze, że pan premier to dzisiaj realizuje, zwłaszcza że dzisiaj dzień nieprzypadkowy - rocznica rosyjskiej napaści na Ukrainę - dodał prezydent. Przekazanie czołgów Leopardy potwierdził również szef MON, wicepremier Mariusz Błaszczak.
Tym samym potwierdził wcześniejsze informacje Interii, że wizyta szefa polskiego rządu w stolicy Ukrainy jest nie tylko związana z rocznicą rosyjskiej agresji na ten kraj, ale także z przekazaniem pierwszej transzy obiecanych wcześniej czołgów Leopard.
Jako pierwszy informację o dostarczeniu czołgów na Ukrainę podał Bloomberg.
Polska jako pierwsza zadeklarowała, że przekaże Ukrainie czołgi
Andrzej Duda podczas wizyty w Lwowie 11 stycznia oznajmił, że Polska przekaże Ukrainie kompanię Leopardów 2. Oznacza to, że w ręce Kijowa ma trafić 14 czołgów z Polski.
Zgodę na przekazanie czołgów musiał wydać producent tego sprzętu, czyli Niemcy. Mimo początkowych wahań, ostatecznie kraj zgodził się na dostawy oraz sam zadeklarował przekazanie Leopardów do Ukrainy.
ZOBACZ: Niestandardowe działanie Polski ws. czołgów Leopard. Paweł Soloch tłumaczy
Drogą Polski poszło kilkanaście innych krajów, które deklarują przekazanie sprzętu w różnej liczbie.
Do Ukrainy mają trafić też m.in. Abramsy z USA, Challengery z Wielkiej Brytanii, a według doniesień medialnych Francja rozważa przesłanie sowich czołgów Leclerc.
Czytaj więcej