Znaleziono szczątki z epoki brązu. Bracia zmarli na tajemniczą chorobę
Archeolodzy natknęli się w Izraelu na szczątki dwóch wysoko postawionych urzędników z epoki brązu. Analiza DNA wykazała, że zmarli przed ponad 3 tys. lat mężczyźni byli braćmi. Badanie kości pozwoliło naukowcom stwierdzić, że obaj chorowali na nieznaną chorobę zakaźną.
Szczątki znaleziono w pobliżu miasta Tel Megiddo na północy Izraela. Badacze natknęli się tam na grobowiec z epoki brązu. Znalezione w nim kości pochodzą z ok. 1550-1450 roku p.n.e. Artykuł na temat odkrycia opublikowano w środę w periodyku naukowym PLOS One.
Analiza DNA wykazała, że zmarli przed 3,5 tys. lat mężczyźni byli braćmi. Obaj chorowali na tajemniczą chorobę zakaźną. - Nie ma jednego schorzenia, do którego pasowałyby wszystkie uszkodzenia kości - podkreśliła w rozmowie z amerykańskim Newsweekiem autorka badania z Brown University Rachel Kalisher.
Bracia zmarli na tajemniczą chorobę. Jeden miał dziurę w czaszce
- Jedną z możliwych przyczyn śmierci mężczyzn jest trąd. Wskazują na to uszkodzenia kości nosa oraz stopy. Nie mamy jednak potwierdzenia, że w tym regionie była epidemia choroby - oceniła badaczka.
ZOBACZ: Tasmania: Znaleziono szczątki wilkowora tasmańskiego. Zagadka sprzed lat rozwiązana
Archeolodzy podkreślają, że jeden z braci najprawdopodobniej zmarł kilka lat później niż drugi. Jego kości wydają się być mniej dotknięte infekcją. Ma on także dużą kwadratową dziurę w czaszce, co może świadczyć o próbie leczenia choroby. Trepanacja czaszki była uznawana w starożytności jako sposób radzenia sobie rozmaitymi dolegliwościami.
Izrael: Badacze znaleźli szczątki z epoki brązu
Naukowcy zwracają uwagę, że obaj mężczyźni musieli należeć do elity społecznej. Świadczy o tym m.in. ich grobowiec. - Fakt, że byli w stanie przeżyć z przewlekłą infekcją wystarczająco długo, aby pozostawiła ślady na ich kościach jest również świadectwem wysokiego statusu - dodała Kalisher.
