Tomasz Szatkowski: Wkrótce magazyny w Polsce zapełnią się ciężkim sprzętem amerykańskim
Jestem przekonany, że wkrótce (magazyny w Polsce - red.) zapełnią się ciężkim sprzętem amerykańskim - powiedział Tomasz Szatkowski, stały przedstawiciel Polski w NATO w programie "Gość Wydarzeń", odnosząc się do powstającej w Polsce infrastruktury wojskowej. Ocenił też, m.in. potencjał jaki buduje polska armia oraz zdolności NATO do reakcji w obliczu potencjalnej rosyjskiej agresji.
- Magazyny są na ukończeniu. Jestem przekonany, że wkrótce zapełnią się ciężkim sprzętem amerykańskim - przekonywał Szatkowski, odnosząc się do infrastruktury wojskowej powstającej w Polsce. Dodał, że między innymi na ten temat Andrzej Duda rozmawiał z Joe Bidenem.
- To inwestycja, która była realizowana przez rząd amerykański, z funduszy inwestycyjnych NATO, ale także z polskiego budżetu - wymieniał i powiedział, że "ten kompleks magazynowy jest jedynym takim w naszym regionie".
Duża rola Polski na wschodniej flance
Szatkowski ocenił, że środowe spotkanie Bukaresztańskiej Dziewiątki w obecności szefa NATO i prezydenta USA ma wymiar symboliczny, ale też "pokazuje wagę współpracy regionalnej". - Pokazuje, że potrafimy skupić się wobec tych istotnych celów bezpieczeństwa na wschodniej flance - tłumaczył i dodał, że "Polska w tej współpracy pełni bardzo ważną rolę".
ZOBACZ: Szczyt Bukaresztańskiej Dziewiątki. Jens Stoltenberg: Putin gotuje się do dalszej wojny
Prowadzący Bogdan Rymanowski zadał pytanie, czy Polska może liczyć na pomoc sojuszników, gdyby Rosja zaatakowała już teraz. - Już zdają ten test. Mam okazję przekonywać o tym obserwując sytuację na poziomie strategicznym i operacyjnym - ruchów poszczególnych jednostek na briefingach, które mają miejsce w Kwaterze Głównej NATO - tłumaczył.
"Rosja stara się nie prowokować NATO"
Szatkowski przekazał, że z obserwacji działań Moskwy wynika, że ta stara się nie prowokować Sojuszu, a straszenie bronią nuklearną jest "wymachiwaniem szabelką", które tylko świadczy o jej słabości. - Widać, że Rosja stara się, żeby nie stworzyć cienia realnego zagrożenia. (...) Rosja zdaje sobie sprawę z tego, że nie ma w tym momencie możliwości, żeby zaskoczyć NATO jakąś potencjalną agresją, która mogłaby dotyczyć, któregoś z państw członkowskich - mówił.
- Rosja ma świadomość, że Sojusz nie zamierza jej atakować, bo gdyby było inaczej nie dokonaliby dyslokacji większości swoich jednostek znad granicy zachodniej po to, żeby dokonać agresji na Ukrainę - tłumaczył.
Szatkowski zaznaczył, że Zachód czyni starania, żeby nie zaostrzać napięcia na linii z Moskwą. - Sojusz Północnoatlantycki, a także kierownictwo amerykańskie prowadzi bardzo rozważną politykę wspierania Ukrainy, a z drugiej bardzo ostrożną, która ma na celu uniknięcie niepotrzebnej eskalacji - mówił stały przedstawiciel Polski w NATO.
Chiny wesprą Rosję?
W ostatnim czasie pojawiły się sygnały, że Chiny mogą zacząć pomagać militarnie Rosji. - Nie chciałbym przesądzać, czy do tego dojdzie - powiedział Szatkowski i wyjaśnił, że Pekin został "ostrzeżony w tym kontekście przez Stany Zjednoczone". - To wiązałoby się z pewnymi sankcjami, czyli kosztami dla chińskiej gospodarki. A tego Chiny zawsze starały się unikać - stwierdził.
ZOBACZ: Prezydent Andrzej Duda zwoła Radę Bezpieczeństwa Narodowego w rocznicę napaści Rosji na Ukrainę
Zastrzegł jednocześnie, że w chińskim interesie nie jest przegrana Rosji. - Może być tak, że w sytuacji, w której dochodziłoby do osłabienia szans Rosji na wyjście z tego konfliktu z twarzą, Chiny będą starały się uratować jakoś sojusznika - mówił.
Polska jak Niemcy Zachodnie
Rymanowski zapytał swojego gościa, czy Polska jest bliska zastąpienia Niemiec w roli największego sojusznika USA w Europie. - W wymiarze gospodarczym, czy wadze państwa na arenie światowej, będzie to bardzo trudne, aby Polska zrównała się z pozycją Niemiec - stwierdził.
Zaznaczył jednak, że w wymiarze militarnym to się dzieje. - Jest to oczywista konsekwencja sytuacji, w której Polska jest "Niemcami Zachodnimi" z okresu zimnej wojny, jest tym zwornikiem wschodniej flanki i państwem, które w sposób jednoznaczny współpracuje ze Stanami Zjednoczonymi - mówił.
ZOBACZ: Wschodnia flanka NATO. Jakie ma znaczenie dla Sojuszu?
- Na wschodniej flance Polska jest krajem, który dysponuje największym potencjałem zbrojnym, a w samym kontynentalnym NATO Polska wkrótce będzie miała wojska lądowe o największym potencjalne - ocenił i wymienił tutaj wojska pancerne i artylerię rakietową oraz obronę powietrzną i przeciwrakietową, która będzie "najskuteczniejszą tego typu obroną w wydaniu naziemnym" w Europie.
- Dzisiaj Polska jest bezpieczniejsza dzięki temu, że wspiera Ukrainę i armia agresora przez wiele lat nie będzie mogła się odbudować. Zyskaliśmy czas - skomentował obawy dotyczące przekazywania sprzętu Wojska Polskiego Kijowowi.
Poprzednie odcinki programu "Gość Wydarzeń" można zobaczyć tutaj.
Czytaj więcej