Rosyjski generał w państwowej telewizji: Można było utłuc Bidena
Gen. Jewgienij Burzyński na antenie państwowej telewizji Rossija 1 wskazał, że Rosjanie dali gwarancje bezpieczeństwa prezydentowi Stanów Zjednoczonych, który przyjechał z wizytą do Kijowa. Jego zdaniem, "można było utłuc Bidena", ale nie byłoby to sensowne rozwiązanie. - I kto go zastąpi? Ta Harris? Biden mimo swej demencji jednak coś łapie i ma jakieś hamulce - mówił.
Spotkanie Wołodymyra Zełenskiego z Joe Bidenem w stolicy ogarniętej wojną Ukrainy było szeroko komentowane w mediach na całym świecie, również w Rosji. Na temat wizyty prezydenta USA w Kijowie dyskutowała ze swoim gośćmi Olga Skabiejewa.
ZOBACZ: Niespodziewana wizyta. Prezydent USA Joe Biden w Kijowie
- Amerykanie najwyraźniej uważają, że my nie planujemy nikomu na nic odpowiadać, skoro aż wysłali swojego Bidena na Ukrainę - stwierdziła dziennikarka stacji Rossija 1.
"Można było oczywiście utłuc Bidena"
Odpowiedział jej gen. Jewgienij Bużyński, twierdząc, że Rosjanie dali amerykańskiemu prezydentowi gwarancje bezpieczeństwa.
- Po co? - pytała Skabiejewa.
- Niech pani rozumie, można było oczywiście utłuc Bidena. Ale to byłoby już chyba zupełnie...
- Czyli utłuc Bidena to za dużo, a grozić Putinowi jest ok i wysadzać Nord Stream 2 też w porządku? - nie dawała za wygraną dziennikarka.
- No utłuc Bidena. I kto go zastąpi? Ta Harris? Biden mimo swej demencji jednak coś łapie i ma jakieś hamulce. A ona nie ma żadnych hamulców. Co jej Blinken i Sullivan powiedzą, to zrobi. Ona w ogóle nie ma swojego zdania. Posłuchajcie jej wypowiedzi - tłumaczył gen. Burzyński.
Prezydent USA dotarł na Ukrainę pociągiem z Polski. Wojskowy wskazał jednak, że jego zdaniem Biden powinien lecieć tam helikopterem. - I żeby nasze samoloty eskortowały go do Kijowa. To zrobiłoby większe wrażenie - dodał.
Biden w Kijowie. Rosyjskie media komentują
W trakcie wizyty w Kijowie Biden wraz z Zełenskim odwiedzili m.in. monster św. Michała Archanioła. Zdaniem Nikity Daniuka, członka Rosyjskiej Izby Obywatelskiej, prezydentowi Stanów Zjednoczonych podczas pobytu w Ukrainie nic nie groziło ze strony Rosjan.
- Jeśli Rosja chciałaby naprawdę rozpętać III wojnę światową, to, uwierzcie, jestem głęboko przekonany, w świątynię jednak byśmy nie strzelali, bo to są święte rzeczy dla nas - tłumaczył.
ZOBACZ: Bronisław Komorowski: Wizyta w Polsce była dla Joe Bidena kamuflażem
Daniuk wskazał, że bez gwarancji bezpieczeństwa od Rosji podróż amerykańskiego prezydenta do Kijowa nie doszłaby do skutku. - To jest demonstracja tego, że bez gwarancji z naszej strony takie wizyty są niemożliwe - stwierdził.
- Moja osobista opinia jest taka - Kijów mi się bardziej podoba, gdy Zełenski znajduje się w bunkrze we Lwowie, a europejscy urzędnicy boją się przyjeżdżać nie tylko do Kijowa, ale nawet do Lwowa - podsumował.