Odnaleźli ciało Nicoli Bulley. 45-latka zaginęła trzy tygodnie temu
Brytyjska policja odnalazła ciało 45-letniej Nicoli Bulley. Kobieta zaginęła trzy tygodnie temu podczas spaceru z psem nad rzeką. Poszukiwania matki dwójki dzieci śledziła cała Wielka Brytania.
Policja hrabstwa Lancashire potwierdziła w poniedziałek, że wydobyte dzień wcześniej z rzeki Wyre ciało to 45-letnia Nicola Bulley. - O sprawie została zawiadomiona rodzina, która rzecz jasna jest zdruzgotana - przekazał na konferencji prasowej zastępca komendanta głównego Peter Lawson.
- Nasze myśli są z bliskimi Nicoli w tym trudnym dla nich czasie, a także ze wszystkimi jej znajomymi - dodał policjant.
Wielka Brytania: Zaginięcie Nicoli Bulley. Z rzeki wyłowiono ciało
Mieszkająca w Saint Michael's on Wyre Nicola Bulley zaginęła 27 stycznia. Kobieta wyszła na spacer z psem nad rzekę. Wcześniej podrzuciła dwójkę swoich dzieci do szkoły.
Pracująca jako doradca ds. kredytów hipotecznych kobieta nigdy nie wróciła ze spaceru. Na ławce w parku znaleziono jedynie telefon 45-latki. Jakiś czas później odkryto także błąkającego się samotnie psa.
ZOBACZ: Wielka Brytania. Policja z Lancashire znalazła w rzece ciało. Podejrzewają, że to Nicoli Bulley
Po trzech tygodniach poszukiwań, policjanci w końcu wpadli na trop kobiety. W niedzielę policja wyłowiła z rzeki Wyre ciało. Formalna identyfikacja zwłok wykazała, że to zaginiona 45-latka.
Zaginęła podczas spaceru z psem. Sprawą żyła cała Wielka Brytania
Zaginięcie 45-letniej Brytyjki wzbudziło ogromne poruszenie na Wyspach. Choć policja od początku utrzymywała, że w sprawę najprawdopodobniej nie są zamieszane osoby trzecie i był to nieszczęśliwy wypadek, w poszukiwania zaczęli angażować się internauci.
W przestrzeni publicznej pojawiły się niepodparte niczym twierdzenia, że Nicola Bulley została zamordowana. O zabójstwo 45-latki oskarżano m.in. męża kobiety. W odpowiedzi, policja ujawniła, że Nicola Bulley zmagała się z problemami alkoholowymi oraz menopauzą.
Funkcjonariusze podkreślili w poniedziałek, że "szaleństwo w mediach społecznościowych" bardzo utrudniło śledztwo. - Przez 29 lat służby w policji nigdy nie widziałem czegoś takiego - podkreśliła nadinspektor policji w Lancashire Rebecca Smith.
Czytaj więcej