Wielka Brytania. Policja z Lancashire znalazła w rzece ciało. Podejrzewają, że to Nicoli Bulley
Służby z Lancashire wyłowiły ciało z rzeki. Mają podejrzenia, że jest to zaginiona trzy tygodnie Nicoli Bulley, która zniknęła podczas spaceru z psem nad rzeką. Poszukiwania matki dwójki dzieci śledził cały kraj.
Służby przekazały, że wyłowiono ciało z rzeki Wyre w pobliżu Rawcliffe Road o godzinie 11:35 w niedzielę - poinformowało BBC.
W oświadczeniu policja stwierdziła, że formalna identyfikacja nie została jeszcze przeprowadzona. Dodano, że nie ma pewności czy jest to poszukiwana od końca stycznia Nicoli Bulley. Obecnie jej śmierć traktuje się wciąż jako niewyjaśnioną.
- Rodzina Nicoli została poinformowana o sytuacji. Łączymy się z nimi w tym trudnym czasie. Prosimy o uszanowanie ich prywatności - powiedział przedstawiciel policji z Lancashire.
45-latka nie wróciła już ze spaceru, a wszelki ślad po niej zaginął
Mieszkająca w Saint Michael's on Wyre Nicola Bulley w piątek 27 stycznia rano wyszła z domu na spacer ze swoim psem. Kobieta po raz ostatni była widziana w okolicy rzeki, gdzie regularnie spacerowała ze swoim pupilem.
ZOBACZ: Wielka Brytania. Wyszła na spacer z psem i "rozpłynęła się w powietrzu"
45-latka nie wróciła już ze spaceru, a wszelki ślad po niej zaginął. Na ławce nad rzeką znaleziono jedynie jej telefon oraz biegającego psa. W akcję poszukiwawczą zaangażowani byli policyjni nurkowie, drony, helikoptery i psy tropiące.
Czytaj więcej