Kraków: Zmarło jedno z pięcioraczków. Chłopczyk żył trzy dni
Maleńki Henry James Clarke nie żyje. Chłopiec był jednym z pięcioraczków, które urodziły się w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie 12 lutego.
O śmierci chłopca powiadomiła Maria Włodkowska, rzeczniczka prasowa Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.
- W tych trudnych chwilach prosimy o uszanowanie spokoju i prywatności rodziców. Otaczamy ich profesjonalną opieką. Pomagamy przejść przez ten bolesny czas - mówiła Włodkowska, cytowana przez portal gazetakrakowska.pl.
Pięcioraczki z Krakowa. Maleńki Henry James Clarke nie żyje
Henry James Clarke był jednym z pięcioraczków, które w niedzielę 12 lutego przyszły na świat w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie.
Dzieci urodziły się w 28. tygodniu, przez cesarskie cięcie. Ciąża pięcioracza zdarza się raz na 52 miliony przypadków.
Oprócz Henry'ego rodzice przywitali na świecie trzy dziewczynki: Elisabeth May, Evangeline Rose i Adrianna Daisy oraz chłopczyka Charlesa Patricka. Para ma jeszcze 12-letnie i 10-letnie dzieci oraz bliźniaki siedmio- i czteroletnie, a ich najmłodszy potomek ma 10 miesięcy.
Po śmierci chłopca rodzice zamieścili w mediach społecznościowych nagranie.
Czytaj więcej