USA: Po 28 latach Lamar Johnson opuścił więzienie. Skazano go niesłusznie
Skazany na dożywocie za morderstwo Amerykanin Lamar Johnson we wtorek opuścił więzienie, w którym spędził 28 ostatnich lat. Sąd Okręgowy w Missouri orzekł, że mężczyzna jest niewinny, a jego poprzedni proces był niezgodny z prawem.
W 1995 roku Lamara Johnsona skazano za zabójstwo Markusa Boyda, do którego doszło rok wcześniej. Boyd został zastrzelony przez dwóch zamaskowanych mężczyzn na ganku domu Johnsona.
Wyrok: Dożywocie
28 lat temu sąd zdecydował, że Johnson jest winny i skazał go na dożywocie. Mężczyzna wielokrotnie powtarzał, że nie było go w domu, kiedy doszło do zbrodni.
ZOBACZ: Stany Zjednoczone. Niewinny bezdomny był przetrzymywany w szpitalu psychiatrycznym
W ubiegłym roku prokurator okręgowy w St. Louis Kimberly Gardner złożyła wniosek o ponowne przesłuchanie Johnsona. Pismo argumentowała tym, że wyrok skazujący mężczyzny w dużej mierze był oparty na fałszywych zeznaniach naocznych świadków.
Jeden z nich wycofał się bowiem ze swoich zeznań, a w grudniu ubiegłego roku dwóch mężczyzn (w tym rzekomy wspólnik Johnsona) podpisało oświadczenia pod przysięgą, w których przyznali się do udziału w morderstwie Boyda.
Wyrok: Niewinny
We wtorek sędzia Sądu Okręgowego w Missouri David Mason orzekł, że "istnieją jasne i przekonujące dowody na rzeczywistą niewinność Lamara Johnsona". Sędzia przekazał, że Johnson miał alibi na czas zbrodni, a prokuratorzy w pierwszym procesie nie przedstawili żadnych fizycznych dowodów łączących go z zabójstwem, polegając w dużej mierze na zeznaniach świadków.
ZOBACZ: Od 18 lat siedzi w więzieniu za gwałt i zabójstwo. Teraz prokuratura twierdzi, że jest niewinny
- To niesamowity dzień, w którym pokazaliśmy, że w mieście St. Louis i stanie Missouri chodzi o sprawiedliwość, a nie o obronę prawomocności wyroku - powiedział Gardner po ogłoszeniu orzeczenia.
Johnson po opuszczeniu sądu odmówił wypowiedzi dla dziennikarzy.
Czytaj więcej