Sosnowiec. Zabójstwo 11-letniego Sebastiana. Sąd ogłosił wyrok

Polska
Sosnowiec. Zabójstwo 11-letniego Sebastiana. Sąd ogłosił wyrok
Polsat News
Tomasz M. odpowiadał przed sądem za siedem przestępstw - zarzuty dotyczyły nie tylko zabójstwa Sebastiana, ale też wykorzystania seksualnego innych dzieci

Sąd Okręgowy w Sosnowcu ogłosił wyrok w sprawie uprowadzenia i zabójstwa 11-letniego Sebastiana z Katowic. Mężczyzna został skazany na dożywocie. Prokuratura zarzucała oskarżonemu o popełnienie tej głośnej zbrodni Tomaszowi M. dopuszczenie się także przestępstw seksualnych wobec dwóch innych dzieci. Ogłoszony w środę wyrok jest nieprawomocny.

Oskarżony będzie miał prawo ubiegania się o warunkowe przedterminowe zwolnienie z odbycia reszty kary po odbyciu przez niego 30 lat pozbawienia wolności.

 

Sąd orzekł wobec oskarżonego Tomasza M. środek zabezpieczający w postaci pobytu w zakładzie psychiatrycznym po opuszczeniu więzienia, w celu przeprowadzenia psychoterapii "zmierzającej do zapobieżenia ponownemu popełnieniu przez niego przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu i wolności seksualnej, w związku ze stwierdzeniem u niego zaburzenia preferencji seksualnych".

 

Mężczyzna nie został doprowadzony do sądu na wysłuchanie wyroku. Z uwagi na charakter sprawy proces toczył się z wyłączeniem jawności. Niejawne jest też uzasadnienie wyroku. Publiczności i mediom umożliwiono wysłuchanie jedynie sentencji orzeczenia.

Porwał dziecko z placu zabaw. Potem więził i zamordował

Tomasz M. odpowiadał przed sądem m.in. za porwanie i zabójstwo 11-letniego Sebastiana z Katowic. Ta zbrodnia wstrząsnęła opinią publiczną w całym kraju. Doszło do niej w maju 2021 roku.

 

Chłopiec został porwany z placu zabaw w Katowicach, a następnie przewieziony do Sosnowca, gdzie go zamordowano. Akt oskarżenia w tej sprawie przeciwko Tomaszowi M. złożyła Prokuratura Okręgowa w Sosnowcu rok później, w czerwcu 2022.

 

Policjanci odnaleźli ciało dziecka na budowie w sosnowieckiej dzielnicy Niwka, zaledwie kilka kilometrów od miejscowości, w której znajdował się dom Sebastiana.

 

Sekcja zwłok nastolatka wykazała, że przyczyną śmierci było uduszenie. Prokuratura nie chciała komentować doniesień o seksualnym tle tej zbrodni - od początku postępowania ten motyw był również brany pod uwagę przez śledczych.

 

ZOBACZ: Pogrzeb 11-letniego Sebastiana. "Prosimy pamiętać o naszym małym, wesołym synku"

 

Mężczyzna odpowiadał przed sądem za siedem przestępstw. Usłyszał zarzuty, które są związane nie tylko z zabójstwem Sebastiana - jeszcze przed tą zbrodnią miał wykorzystać seksualnie dwoje innych dzieci.

 

W maju 2022 roku prokuratura otrzymała opinię biegłych po kilkutygodniowej obserwacji psychiatrycznej oskarżonego. Specjaliści uznali, że Tomasz M. był poczytalny w chwili zabójstwa Sebastiana i innych zarzucanych mu przestępstw, może więc odpowiadać karnie za swoje czyny.

 

Poza opinią sądowo-psychiatryczną prokuratura otrzymała także m.in. opinię sporządzoną przez biegłych seksuologów, nie ujawnia jej treści.

Siedem zarzutów przeciwko Tomaszowi M. 

Dwa z siedmiu zarzucanych M. przestępstw dotyczą Sebastiana – jedno z nich to zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. Ze względu na dobro postępowania prokuratura nie ujawniła drugiego zarzutu.

 

Trzecim zarzutem było dokonanie przestępstwa seksualnego na szkodę innego dziecka. Prokuratura poinformowała o tym we wrześniu 2021 roku.

 

Z kolei na początku 2022 r. prokuratura ogłosiła podejrzanemu cztery pozostałe zarzuty. Chodzi o dwa czyny o charakterze pedofilskim na szkodę innego małoletniego poniżej 15 lat.

 

ZOBACZ: Zabójstwo 11-letniego Sebastiana. Prokurator przedstawił zarzuty 41-latkowi

 

Dwa ostatnie są natomiast związane z opinią biegłego z zakresu informatyki śledczej. W trakcie przeglądania zabezpieczonych dysków komputerów ujawniono pornografię dziecięcą - znaleziono ponad 200 zdjęć i nielegalne oprogramowanie.

 

W trakcie śledztwa wielokrotnie przesłuchiwano podejrzanego. Według doniesień prokuratury Tomasz M. za każdym razem przyznawał się do zarzucanych mu czynów i składał obszerne wyjaśnienia.

 

Po zabójstwie Sebastiana wziął też udział w eksperymencie procesowym, opisując przebieg zbrodni. Prokuratura zaznaczyła, że przestępstwa na szkodę dwóch innych dzieci nigdy nie zostały zgłoszone organom ścigania. Zarzuty zostały sformułowane w oparciu o dowody pozyskane podczas śledztwa.

map / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie