Ilja Ponomariow: Ta wojna nie zakończy się w Ukrainie
- Nie chodzi o to, że Rosjanie aktywnie popierają Putina, tylko po prostu nie wiedzą, co się dzieje - powiedział w programie "Gość Wydarzeń" Ilja Ponomariow, rosyjski opozycjonista, były deputowany Dumy. Polityk dodał, że Rosjanie nie widzą liczby zabitych żołnierzy, ale zwycięstwa, o których informuje władza. Według niego ta wojna nie zakończy się w Ukrainie, a w Moskwie.
Rosyjski opozycjonista, który od lat mieszka w Kijowie powiedział, że po niemalże roku od początku wojny właściwie żaden z planów Władimira Putina nie wypalił, a ponad połowa terytoriów, które opanował, została odbita przez Ukraińców.
- Właściwie żadnej ścieżki ku wygranej, którą być może widział na początku, nie ma. One zniknęły. Większość sporów dotyczy teraz tego, czy uda się ten konflikt zamrozić, czy na tym poziomie, który jest, czy Ukraińcy całkowicie ich wypędzą - powiedział polityk.
Ponomariow: Rosjanie nie wiedzą, co się dzieje
Bogdan Rymanowski zapytał opozycjonistę, jak przeciętni Rosjanie reagują na liczbę 100 tys. żołnierzy, których ich kraj stracił w Ukrainie.
- Proszę spojrzeć, ilu Niemców zginęło w czasie II wojny światowej. Niemcy tak naprawdę wcale się nie buntowali przeciwko Hitlerowi, aż do ostatniego dnia. Nikt się nie buntował mimo liczb. Od początku oczywiście mieliśmy nadzieję, że społeczeństwo rosyjskie będzie w szoku, że będzie jakaś reakcja. Ale jej nie ma - mówił Ponomariow. Dodał, że Rosjanie nie widzą liczby zabitych żołnierzy tylko zwycięstwa Rosji, o których opowiada władza.
ZOBACZ: Ilia Ponomariow: Putina zabije ktoś z jego najbliższego otoczenia
Polityk ocenił, że w przypadku Rosji nie można mówić nawet o propagandzie, ale o całkowitej kontroli mediów przez Putina. - Nie chodzi więc o to, że ludzie go aktywnie popierają, tylko po prostu nie wiedzą, co się dzieje - dodał.
WIDEO: Ilja Ponomariow w programie "Gość Wydarzeń"
Ponomariow: Ta wojna zakończy się w Moskwie
Opozycjonista powiedział, że Wagnerowcy pod wodzą Jewgienija Prigożyna tworzą alternatywę dla armii rosyjskiej, która sama nie jest w stanie nic osiągnąć. Dodał jednak, że w tej chwili Prigożyn też nie jest reklamowany, bo nie jest w stanie nic zdziałać.
ZOBACZ: Ilja Ponomariow, były deputowany do Dumy Państwowej: Ta wojna skończy się śmiercią Putina
Ponomariow podkreślił, że wojna w Ukrainie to nie konflikt lokalny, ale konflikt geopolityczny na dużą skalę. - I ta wojna nie zakończy się w Ukrainie. Ona zakończy się w Moskwie. Putin to rozumie i korzysta z Prigożyna jako alternatywy, by straszyć cały świat i próbować się dogadać na wypadek porażki - dodał.
Czytaj więcej