USA. 69-letnia Amerykanka poznała przez internet mężczyznę. Zamiast zyskać miłość, straciła fortunę
Laura Francis, 69-letnia Amerykanka straciła 250 tys. dolarów (ok. 1,1 mln zł), bo uwierzyła, że zakochał się w niej młody, przystojny chirurg przebywający na tajnej misji Marines w Korei Północnej. W sprawę zamieszany był inny mężczyzna poznany przez internet, który miał pomóc jej odzyskać pieniądze. Okazało się, że obaj to oszuści, którzy wszystko wspólnie ukartowali.
Laura Francis, 69-latka z Kalifornii poznała przez internet Davida Hodge'a. Młody, przystojny lekarz odezwał się do niej na Facebooku. Przedstawił się jako chirurg wojskowy, który przebywa na tajnej misji w Korei Północnej prowadzonej przez Marines.
Mężczyzna opowiedział, że został zdradzony i teraz chce poznać kogoś dojrzałego. Jak podaje DailyMail.com, kobieta szybko się zauroczyła. Para przez kilka tygodni kontaktowała się za pośrednictwem SMS-ów i komunikatorów internetowych.
Zaczął prosić o pieniądze
Hodge zwrócił się do Francis z prośbą o pieniądze. Powiedział jej, że stracił dostęp do swoich kont, ale zapewnił, że po zakończeniu służby zwróci wszystko "co do grosza". Internetowy kochanek zażyczył sobie, żeby 5,5 tys. dol. przelała przez aplikację Bitcoin. Niedługo później poprosił o kolejne 7 tys.
"Kiedy wyraziła swoje wątpliwości i zaczęła kwestionować jego intencje, wysłał jej wyciąg z banku w Ohio, na którym widniało saldo w wysokości 3 milionów dolarów - bank ten posiadał skrytkę pocztową Chase Bank. Pokazał jej również umowę o pracę z Marines, oraz swój paszport" - czytamy.
ZOBACZ: "Interwencja": Wystarczyło zatrudnić się u niej na jeden dzień. Oszustka miała wypróbowany sposób
Hodge napisał też Laurze, że się w niej zakochał i planuje wziąć z nią ślub.
Kolejna transza opiewała na ponad 42 tys. dol, tym razem mężczyzna "pożyczył" pieniądze od internetowej "miłości", żeby kupić jej pierścionek zaręczynowy. Do kobiety trafił jednak taki wart 9,99 dol.
Kobieta przyjmowała kolejne tłumaczenia mężczyzny. Jak mówiła, "chciała wierzyć w niego" i tę "miłość".
Drugi oszust
Francis przez cały ten czas nie podzieliła się historią z przyjaciółmi ani rodziną. Hodge prosił ją, żeby poczekała, aż wspólnie będą mogli podzielić się "szczęśliwą wiadomością" o zaręczynach.
O internetowej relacji wiedziała jej córka, ale nie miała świadomości, że matka zdążyła wysłać swojemu znajomemu tysiące dolarów. Poradziła Laurze, żeby założyła konto na platformie randkowej Plenty of Fish.
Tam wkrótce poznała kolejnego przystojnego nieznajomego, Roberta Manguire'a.
Mężczyzna miał być kierownikiem platformy wiertniczej i mieszkać w Los Angeles. "Kiedy para zaczęła częściej rozmawiać, Francis powiedziała Manguire'owi, że jest zakochana w innym mężczyźnie, ale podejrzewa, że on może ją okłamywać" - czytamy.
"Pomoc" nowego przyjaciela
Nowy przyjaciel zaoferował 69-latce, że pomoże jej odzyskać utracone pieniądze jako, że ma umiejętności hakerskie. Rzekomo włamał się do komputera Hodge'a i odkrył, że podejrzenia Laury o oszustwie są prawdziwe.
Przystąpił więc do "odzyskiwania" pieniędzy.
"Pokazywał mi wszystkie zrzuty ekranu z pieniędzy" - mówiła i przekazała, że Robert wyciągnął od niej 160 tys. dolarów, co miało umożliwić odzyskanie pieniędzy wyłudzonych przez chirurga.
ZOBACZ: Szwecja. Wyłudzenie i oszustwo w urzędzie pracy. Kobieta podrabiała faktury za delegacje
Manguire zniknął kilka godzin przed tym, jak zgodnie z umowa miał zwrócić Laurze pieniądze, które mu przekazała i które rzekomo odzyskał.
Kobieta dowiedziała się, że podała ofiarą oszustwa kryptowalutowego online dokonanego przez dwóch mężczyzn, którzy działali w kooperacji. W Sumie wyłudzili od 69-latki ćwierć miliona dolarów.
Oszuści stworzyli w mediach społecznościowych fałszywe tożsamości.
Ukochany Laury okazał się 26-letnim Nigeryjczykiem.
Czytaj więcej