Szwecja. Wyłudzenie i oszustwo w urzędzie pracy. Kobieta podrabiała faktury za delegacje

Świat
Szwecja. Wyłudzenie i oszustwo w urzędzie pracy. Kobieta podrabiała faktury za delegacje
Flickr/Blondinrikard Fröberg
Urząd miast w Umeå

Pracownica urzędu pracy w Umeå (północna Szwecja), została zwolniona przez Komisję Odpowiedzialności Personalnej za oszustwo i podrabianie dokumentów. Na podstawie sfałszowanych faktur za delegacje wyłudziła ponad 700 tys. koron szwedzkich (300 tys. złotych). Kobieta tłumaczyła przestępstwo "stresującą i wymagającą pracą".

- Teraz musimy skupić się na zagadnieniach uczciwej i etycznej pracy - powiedziała Christina Storm Wiklander, administracyjny kierownik regionu północnego, komentując wyłudzenie pieniędzy przez jedną z pracownic urzędu pracy. Zadeklarowała, że sprawa będzie gruntownie zbadana.

 

Zwolniona pracownica w latach 2020-2021 przesyłała rachunki za podróże do różnych miejsc w rejonie Västerbotten, w północnej Szwecji - przekazała publiczna telewizja SVT. W tym okresie miała jeździć do kilku miejscowości w sprawach związanych z osobami, które szukały pracy.

 

Po przeprowadzeniu śledztwa wyszło na jaw, że prawie wszystkie odnotowane przez nią wyjazdy były fikcyjne.

Kobieta tłumaczy swoje postępowanie "stresującą i wymagającą pracą"

- Przeprowadzimy dochodzenie, jak mogło do tego dojść - wyjaśniła Christina Storm Wiklander. - Dodatkowo zostanie powołany zespół ds. rozwoju kompetencji - zadeklarowała.

 

- Nasze podejście jest nadal takie, że chcemy zaufać pracownikom - powiedziała kierowniczka. - Większość ludzi chce postępować właściwie - stwierdziła.

 

ZOBACZ: Szwecja. Klienci oglądali lokal ze zwłokami. Makabrycznego odkrycia dokonał komornik

 

Zwolniona pracowniczka przyznała, że otrzymała zwroty za delegacje, które jej nie przysługiwały. Przekazała jednak, że otrzymała pieniądze tylko za dwie trzecie przejazdów, o których mowa.

Wyłudzała, bo miała stresującą i wymagającą pracę

Ponadto w zgromadzonych materiałach brak jest faktur, które - jak twierdzi kobieta - były przez nią wypisane ręcznie. Takie wypełnianie dokumentów narusza zarówno wewnętrzne zasady urzędu, jak i prawo.

 

Zwolniona pracownica tłumaczy swoje postępowanie, wskazując na stresującą i wymagającą pracę.

mbl/grz / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie