Niemcy: Seryjny gwałciciel atakował na cmentarzu. Wśród ofiar kobiety i mężczyźni
W areszcie w niemieckim Kassel na proces oczekuje Kamil A. Mężczyzna jest podejrzany o serię gwałtów. Wśród jego ofiar są co najmniej cztery kobiety i jeden mężczyzna. Niektórych z gwałtów dokonano na cmentarzu miejskim. Śledztwo próbował utrudniać brat bliźniak oskarżonego. W schwytaniu mężczyzny pomogło dopasowanie DNA.
Kamil A. urodził się w Kassel. Jak informuje dziennik "Bild", Niemiec w konflikt z prawem popadł już w wieku 12 lat. Wśród dziesięciu przestępstw, za które wkrótce będzie musiał odpowiedzieć przed sądem, jest pięć gwałtów.
Wszystkie przestępstwa miały miejsce między lutym a lipcem 2022 r. Część z nich łączy główny cmentarz w kasselskim Nordstadt, gdzie podejrzany seryjny gwałciciel miał atakować swoje ofiary.
ZOBACZ: Wielka Brytania. Policjant przyznał się do kilkudziesięciu gwałtów
Niemcy: Do gwałtów w Kassel doszło w okolicach cmentarza
Podczas pierwszego ataku, do którego doszło w lutym ubiegłego roku, Kamil A. zadzwonił do drzwi sąsiadki, a następnie zgwałcił ją w jej mieszkaniu. W czerwcu 2022 r. powtórzył to w mieszkaniu innej kobiety. W tym przypadku dostał się do mieszkania udając, że jest w niebezpieczeństwie.
ZOBACZ: Niechanowo. Gwałt na 13-latku. Matka chłopca: Czuje się bardzo źle, boi się wychodzić sam z domu
W innym przypadku mężczyzna dostał się do mieszkania wspinając się przez balkon. Tam zgwałcił 70-letnią kobietę. Uderzył ją tak mocno, że złamał jej nos. Kolejnego gwałtu dopuścił się bezpośrednio przy cmentarzu, gdzie zaciągnął ciężarną kobietę, a następnie ją zgwałcił.
Wśród ofiar był także mężczyzna
Wśród ofiar 29-latka znalazł się również mężczyzna. W jednej z lokalnych dyskotek oskarżony wepchnął ofiarę do toalety i zmusił "do wykonania czynności seksualnych". Groził mu przy tym użyciem siły fizycznej - informuje prokuratura. Kamilowi A. zarzuca się również, że w dyskotece skradł kartę płatniczą EC, gotówkę i telefon komórkowy.
Mężczyznę zatrzymano 9 lipca 2022 r. Tego dnia okradł 80-letnią kobietę. Zabrał jej torebkę, popchnął na ziemię, a następnie uciekł. Kilka godzin później zaciągnął inną - 70-letnią kobietę - na cmentarz główny. Tam ją zgwałcił, okradł i uciekł.
W schwytaniu podejrzanego o seryjne gwałty mężczyzny pomogło dopasowanie DNA. Po dokonaniu kolejnego przestępstwa policjanci skontrolowali teren wokół cmentarza głównego i zatrzymali Kamila A. Pobrali od niego próbkę śliny, ale musieli go wypuścić. Pasował wprawdzie do opisu sprawcy, ale dowody na tym etapie były niewystarczające.
ZOBACZ: Konin: W domu odkryto zwłoki matki i syna. Były okopcone
Jednak próbka śliny doprowadziła do przełomu w śledztwie. Policjanci znaleźli ślady DNA na ofierze gwałtu oraz innych miejscach zbrodni. - To był ważny element dla pracy śledczej - wyjaśnia na łamach "Bilda" prokurator Andreas Thöne. Jak stwierdził: - Wydział śledczy ustalił, że poszczególne przestępstwa wykazują podobieństwa, zwłaszcza w zakresie popełnienia przestępstwa i miejsca zbrodni.
Brat bliźniak utrudniał śledztwo
W międzyczasie brat bliźniak Kamila A. próbował utrudniać śledztwo. DNA bliźniaków prawie nie da się odróżnić. Ponieważ jednak brat mieszka w Bazylei, podejrzenia wobec Kamila A. wzmocniły się.
Śledczy przesłuchali świadków w Kassel i sprawdzili miejsce pobytu braci. Na początku sierpnia 2022 r. Kamil A. został ostatecznie zatrzymany, a zarzuty postawiono mu pod koniec ubiegłego roku.
ZOBACZ: Wielka Brytania: Gwałt i porwanie. Ofiara opowiedziała prawdę po 32 latach
Mężczyzna nadal zaprzecza zarzucanym mu czynom. Jak informuje niemiecka prasa, Kamil A. już od 12 roku życia zaczął zwracać na siebie uwagę. Był oskarżony o różne przestępstwa kryminalne, jak rozbój, napad, kradzież z bronią i włamanie do domu. Skazano go wcześniej również na karę pozbawienia wolności dla młodocianych za przestępstwa seksualne.
Czytaj więcej