Ustawa o Sądzie Najwyższym skierowana do TK. Fala komentarzy na Twitterze

Polska
Ustawa o Sądzie Najwyższym skierowana do TK. Fala komentarzy na Twitterze
Wikimedia Commons/Adrian Grycuk; Polsat News
Komentarze opozycji po skierowaniu ustawy do TK

Prezydent skierował ustawę o Sądzie Najwyższym do Trybunału Konstytucyjnego. Nowelizacja, która może odblokować środki z KPO, nie wejdzie w życie do czasu decyzji sędziów. Decyzję komentuje opozycja. "Konstytucyjność niekonstytucyjnej ustawy będzie badać niekonstytucyjny trybunał" - stwierdził Szymon Hołownia. Borys Budka napisał, że Duda "udaje strażnika Konstytucji". Są też komentarze z PiS.

Nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym została skierowana do Trybunału Konstytucyjnego. Prezydent Andrzej Duda ogłosił, że nowela "została przekazana do TK w trybie kontroli prewencyjnej", czyli nie wejdzie w życie do czasu decyzji sędziów. - W praktyce nie opóźni to wypłaty środków z Krajowego Planu Odbudowy - stwierdził w wygłoszonym w piątek orędziu.

Ustawa o Sądzie Najwyższym skierowana do TK. "Duda udaje strażnika konstytucji" 

Borys Budka na Twitterze skomentował decyzję prezydenta Andrzeja Dudy. Stwierdził, że do tej pory "ślepo podpisywał kolejne legislacyjne buble" i wspólnie z PiS "zniszczył niezależność TK, KRS i SN". Zdaniem polityka takie działania prezydenta skutkują brakiem środków z Krajowego Planu Odbudowy i olbrzymimi karami. 

 

"Dziś udaje strażnika konstytucji. Powiedzieć hipokryta to nic nie powiedzieć" - napisał wiceszef Platformy Obywatelskiej. 

 

Krzysztof Śmiszek (Lewica) napisał, że "za brak pieniędzy z KPO pełną odpowiedzialność bierze PiS i prezydent Andrzej Duda". Poseł Lewicy stwierdził, że prezydent "ręka w rękę z PiS łamał praworządność i teraz są tego efekty". 

 

"Polacy nadal oglądają pieniądze unijne przez szybkę…" - podkreślił. 

 

 

Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że "chaos z ustawą o SN to kompromitacja obozu władzy". Dodał, że cała ta sytuacja "bardzo drogo kosztuje Polskę". 

 

"Od blisko dwóch lat czekamy na unijne pieniądze, a rząd łamiąc praworządność wciąż je blokuje. Farsa PiS to droga do gospodarczej katastrofy!" - napisał. 

Ustawa o Sądzie Najwyższym skierowana do TK. Hołownia: Chaos się pogłębia, pieniędzy nie ma

Zdaniem Szymona Hołowni (Polska 2050) decyzja Andrzeja Dudy to "zejście z linii strzału"

 

"Konstytucyjność niekonstytucyjnej ustawy będzie badać niekonstytucyjny trybunał" - napisał.  Dodał, że w Trybunale Konstytucyjnym "ziobryści zetrą się z kaczystami".  "Chaos się pogłębia, a pieniędzy nie ma. Ten obłęd można było skutecznie zatrzymać" - stwierdził. 

 

 

"Duda nie broni konstytucji. Tylko siebie. Stworzył ten chaos z PiSem" - skomentowała decyzję prezydenta Kamila Gasiuk-Pihowicz (Koalicja Obywatelska).

 

Posłanka w swoim wpisie przypomniała m.in chaos związany z nieuznawaniem prezesury Julii Przyłębskiej przez niektórych sędziów Trybunału Konstytucyjnego. 

 

Ustawa o Sądzie Najwyższym skierowana do TK. Bochenek: W naszej ocenie sprzeczności nie ma

Rzecznik rządu napisał na Twitterze, że decyzje "w zakresie podpisywania ustaw są wyłączną prerogatywą prezydenta".

 

"Sejm przyjął ustawę żeby możliwie szybko uruchomić środki finansowe z Krajowego Planu Odbudowy. W związku z decyzją Prezydenta będziemy oczekiwać na rozstrzygnięcie TK" - stwierdził Piotr Müller.

 

 

"Mamy nadzieję, że TK rozpatrując prezydencki wniosek w ramach kontroli prewencyjnej potwierdzi zgodność przedmiotowej ustawy z Konstytucją, gdyż w naszym przekonaniu żadnej sprzeczności nie ma" - stwierdził rzecznik parlamentarzystów PiS Rafał Bochenek. 

 

Ustawa o Sądzie Najwyższym skierowana do TK. Poseł Konfederacji: Przerzucanie gorącego kartofla

Krzysztof Bosak (Konfederacja) twierdzi, że ustawa o Sądzie Najwyższym jest "napisana pod dyktando KE i dla pieniędzy". Ponadto pisze o niezgodności przepisów z ustawą zasadniczą. 

 

"Publicznie przyznali to nawet członkowie rządu! Prezydent powinien ją zawetować. Wysłanie tej ustawy do TK to umywanie rąk" - twierdzi. 

 

Jego partyjny kolega, Robert Winnicki, porównał sytuacją z ustawą o SN do "przerzucania gorącego kartofla". 

 

 

"Prezydent nigdy nie żałował atramentu na nawet najbardziej szkodliwe i absurdalne PiS-owskie ustawy. Dziś jednak umywa ręce, nawet dla niego to było za dużo" - podkreślił europoseł Nowej Lewicy Robert Biedroń. 

 

"Czas na specjalistkę od brudnej roboty" - dodał, czym prawdopodobnie nawiązał do przewodniczącej Trybunały Konstytucyjnego, Julii Przyłębskiej. 

 



dsk/ml / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie