Wójcik: Skierowanie przez prezydenta ustawy o SN do TK to ciekawe rozwiązanie
Prezydent Andrzej Duda zdecydował o skierowaniu nowelizacji ustawy o SN do Trybunału Konstytucyjnego. Wcześniej na ten temat wypowiedział się w Polsat News minister w KPRM Michał Wójcik. - Wiem co powinien zrobić prezydent i co ja zrobiłbym na jego miejscu. Zapewne zawetowałbym tę ustawę - powiedział. Przyznał jednak, że "ciekawym pomysłem" byłoby skierowanie ustawy do TK.
Sejm odrzucił w środę wieczorem wszystkie 14 poprawek senackich do nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, która jest jednym z tzw. kluczowych kamieni milowych, czyli warunków potrzebnych do wypłaty pieniędzy z KPO.
Za odrzuceniem poprawek wniesionych przez Senat zagłosowało 233 posłów, 207 było przeciw odrzuceniu, a 12 osób wstrzymało się od głosu.
ZOBACZ: Ustawa o Sądzie Najwyższym. Sejm odrzucił wszystkie poprawki Senatu
Przepisy trafiły na biurko prezydenta. Andrzej Duda miał trzy możliwości: podpisać ustawę, skierować ją do Trybunału Konstytucyjnego lub zawetować.
"Prezydent powinien zawetować tę ustawę"
Kilkadziesiąt minut przed ogłoszeniem decyzji przez prezydenta, pytany o tę kwestię w Polsat News Michał Wójcik z Solidarnej Polski powiedział, że nie wie co zrobi prezydent. - Wiem co powinien zrobić i co ja zrobiłbym na jego miejscu. Zapewne zawetowałbym tę ustawę - powiedział.
- Jako Solidarna Polska od dłuższego czasu sygnalizowaliśmy, że są w tej sprawie wątpliwości natury konstytucyjnej. A skoro takie są, to takiej ustawy się nie podpisuje - podkreślił.
- Pan prezydent ma do wyboru różne możliwości. Może zawetować tę ustawę, tak jak to rekomenduje Solidarna Polska, może ją podpisać, albo skierować ją do Trybunału Konstytucyjnego. To byłby ciekawy pomysł - stwierdził.
ZOBACZ: Ustawa o Sądzie Najwyższym. Prezydent Andrzej Duda skierował ustawę do Trybunału Konstytucyjnego
Wójcik przypomniał, że Andrzej Duda może skierować do TK zarówno podpisaną ustawę (w trybie kontroli następczej) jak i niepodpisaną (w trybie kontroli prewencyjnej).
- Jesli prezydent nie podpisze ustawy i skieruje ją do TK, wtedy rozstrzygniecie TK będzie miało charakter wiążący - dodał.
Podkreślił, że "nowelizacja ustawy o SN podważa prerogatywy prezydenta". - Jeżeli akt prawny jest chory, to znaczy sprzeczny z Konstytucją i ją narusza, to się go nie podpisuje. Najlepszym rozwiązaniem byłoby zawetowanie tej ustawy - podkreślił.
WIDEO: Michał Wójcik w programie "Gość Wydarzeń"
"Te pieniądze nie są za darmo"
Mówiąc o środkach z KPO dla Polski, które ma pomóc odblokować nowelizacja ustawy o SN, polityk Solidarnej Polski stwierdził, że w kraju powinna odbyć się debata dotycząca tych pieniędzy.
- Ludzie na ulicy mówią, że to są darmowe pieniądze, których my nie chcemy. Ale przecież te pieniądze nie są za darmo - powiedział.
ZOBACZ: Piotr Zgorzelski w "Graffiti": Duda zaszkodzi PiS, jeśli nie podpisze ustawy o Sądzie Najwyższym
Przyznał, że jedna część tych środków to niskooprocentowane pożyczki, ale jest też druga część - dotacyjna. - W tej części dotacyjnej ktoś musi dać pieniądze, żeby ktoś je dostał. Budżet UE musi się równoważyć, UE nie ma jakiś dodatkowych pieniędzy. Trzeba nałożyć dodatkowe podatki, podnieść składkę członkowską i tak właśnie jest w przypadku tych środków - wyjaśnił.
- Finalnie zapłacimy trzy, a może nawet pięć razy więcej za te 107 miliardów, które mamy dostać - dodał.
- Nie jestem szaleńcem, żeby powiedzieć, że my nie chcemy tych pieniędzy. Oczywiście, że chcemy, ale ludzie powinni wiedzieć, jakie to są pieniądze. To nie jest tak, że ktoś nam je da za darmo - stwierdził.
Wcześniejsze odcinki "Gościa Wydarzeń" można obejrzeć tutaj.
Czytaj więcej