Sejm nie uchylił immunitetu posłom opozycji. Gest zwycięstwa Sławomira Nitrasa
Sławomir Nitras, Magdalena Filiks (oboje Koalicja Obywatelska) oraz Joanna Scheuring-Wielgus (Nowa Lewica) zachowają swoje immunitety. O losie parlamentarzystów zdecydowały cztery głosy. Po ogłoszeniu wyników poseł Nitras wstał i pokazał gest zwycięstwa.
Do uchylenia immunitetu posłów potrzebna była bezwzględna większość ustawowej liczby posłów, czyi 231 głosów. W każdym z trzech głosowań za pociągnięciem do odpowiedzialności karnej głosowało 227 parlamentarzystów - cały klub PiS oraz poseł niezrzeszony Łukasz Mejza.
ZOBACZ: Ustawa o Sądzie Najwyższym. Sejm odrzucił wszystkie poprawki Senatu
Przeciwko uchyleniu immunitetu Sławomira Nitrasa głosowało 215 posłów, a w przypadku Magdaleny Filinks i Joanny Scheuring-Wielgus - 218.
Sławomir Nitras zachował immunitet. Pokazał zaciśniętą pięść
Po ogłoszeniu wyników głosowania ws. Nitrasa politycy opozycji zaczęli bić brawa. Poseł KO wstał ze swojego miejsca i z uśmiechem najpierw rozłożył szeroko ręce, po czym zwrócił się w stronę polityków PiS i uniósł swoją zaciśniętą pięść w geście zwycięstwa.
"Nie dość, że złodzieje to jeszcze nieudacznicy" - skomentował na Twitterze wyniki głosowania Sławomir Nitras.
Po kolejnych głosowaniach na sali również rozlegały się oklaski, a posłanki odbierały gratulacje.
Posłowie opozycji obronieni
O uchylenie immunitetu Nitrasa wniosła Prokuratura Okręgowa w Warszawie wnioskowała, w związku ze sprawą z października 2020 roku, gdy poseł miał popchnąć na sali plenarnej posła Wiesława Krajewskiego z PiS.
ZOBACZ: "Ustawa wiatrakowa". Głosowanie w Sejmie
Posłanka Magdalena Filinks miała zostać pociągnięta do odpowiedzialności karnej za to, że miała brać udział w rozwieszaniu transparentu z napisem "Czarnek=mrok polskiej edukacji". Wnioskodawca był Komendant Główny Policji.
Sprawa Joanny Scheuring-Wielgus dotyczy debaty nad wnioskiem o wotum nieufności wobec Zbigniewa Ziobry z listopada 2020 roku. Posłanka Nowej Lewicy nieprzychylnie wypowiadała się na temat byłego wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka, którego nazwała "głową układu, którego celem było szukanie haków na sędziów i prokuratorów".
Czytaj więcej