Argentyna: W Andach odnaleziono ciało alpinistki. Zaginęła 42 lata temu
Poszukiwania Marty Altamirano trwały od 1981 roku. Po latach na jej ciało natrafiła grupa alpinistów podczas wspinaczki na szczyt Mercedario. Zwłoki 20-latki z powodu zamarznięcia zachowały się w dobrym stanie.
Marta Altamirano miała 20 lat, gdy wybrała się w swoją ostatnią wędrówkę po górach. 27 marca 1981 w trakcie wspinaczki na liczący ponad 6700 m n.p.m. szczyt w Andach wpadła do szczeliny lodowca.
ZOBACZ: Nie żyje Anna Czerwińska, polska alpinistka i himalaistka. Miała 73 lata
Młoda alpinistka przez lata była bezskutecznie poszukiwana. Kolejne ekspedycje nie przynosiły rezultatu. Ciało udało się znaleźć przez przypadek po ponad 40 latach, na południowej ścianie Mercedario. Na zamarznięte zwłoki natknęła się grupa wspinaczy w trakcie wyprawy na jeden z najwyższych szczytów Ameryki Południowej.
Ciało zachowało się w dorbym stanie
Czworo rodzeństwa zaginionej zidentyfikowało jej ciało w kostnicy. Okazało się, że mimo upływu lat, jest w dobrym stanie, a to za sprawą zamarznięcia. Jednak dla formalności i tak wykonano badanie DNA wymagane przez władze prowincji San Juan w zachodniej Argentynie. Identyfikacja zwłok miała miejsce dzień przed rocznicą urodzin Marty, nazywanej przez bliskich Paty.
- To było poruszające - przyznała cytowana przez portal sinembrago.mx Corina Altamirano, siostra tragicznie zmarłej alpinistki. Corina również brała udział w wyprawie, w której Marta straciła życie.
Zginęła w górach. Jej prochy zostaną tam rozsypane
Rodzina Paty ujawniła mediom, że zgodnie z wolą zmarłej jej prochy zostaną rozrzucone na Mercedario.
ZOBACZ: Tatry słowackie. Lawina śnieżna zasypała dwóch skialpinistów. Jeden nie żyje
- Powiedziała nam, że jeśli kiedykolwiek umrze w górach, mamy pochować ją na cmentarzu alpinistów w Mendozie lub zostawić tam, gdzie zginie. Jakie jest lepsze miejsce niż Mercedario? Myślę, że to jest jej dom - przyznała Corina.