Prof. Rafał Matkowski ostrzega przed groźnym nowotworem: Jeden z największych zabójców Polaków

Polska
Prof. Rafał Matkowski ostrzega przed groźnym nowotworem: Jeden z największych zabójców Polaków
Polsat News
W porównaniu z innymi krajami europejskimi Polska pod względem skuteczności leczenia raka nie wygląda najlepiej - przyznaje ekspert.

- Polakom brakuje wiedzy o wczesnych objawach nowotworów, które skłaniałyby do szybkiej wizyty u lekarza. Nawet jeżeli są objawy, pacjenci zgłaszają się niechętnie, ponieważ zakodowało się, że rak jest chorobą nieuleczalną. To nieprawda - mówi prof. Rafał Matkowski w Światowym Dniu Walki z Rakiem. Wskazuje, który nowotwór to największy zabójca oraz jaki najczęściej atakuje mężczyzn i kobiety.

Blisko 200 tysięcy Polaków usłyszało w minionym roku diagnozę - choroba nowotworowa. W sobotę obchodzony jest Światowy Dzień Walki z Rakiem. Dzięki rozwojowi medycyny rak to nie wyrok, ale są pewne warunki: m.in. profilaktyka, wczesna diagnoza.


- Największym problemem zdrowotności naszej populacji jeżeli chodzi o nowotwory jest rak płuca, jeden z największych zabójców Polaków. U kobiet najczęstsze są nowotwory piersi - stanowią 20 proc. spośród wszystkich zachorowań na nowotwory. Ten nowotwór stanowi 15 proc. zgonów nowotworowych - mówi prof. Rafał Matkowski z Dolnośląskiego Centrum Onkologii, Pulmonologii i Hematologii.

 

ZOBACZ: Kielce: Impas w Centrum Onkologii trwa. Pielęgniarki na L4, odwołane zabiegi

 

Jak dodaje, u mężczyzn najczęstszy jest rak gruczołu krokowego, zaś u obu płci wielkim problemem są także nowotwory jelita grubego.

Leczenie nowotworów w Polsce

W porównaniu z innymi krajami europejskimi Polska pod względem skuteczności leczenia raka nie wygląda najlepiej.

 

- Niestety wciąż wyniki, które osiągamy, a które są regularnie porównywane w różnych przekrojowych europejskich czy światowych badaniach, są wciąż gorsze w Polsce niż w krajach wysoko rozwiniętych - przyznaje prof. Matkowski.

 

WIDEO: Prof. Matkowski w Polsat News

 

 

- W dużej mierze wynika to z braku świadomości, braku wiedzy o wczesnych objawach, które skłaniałyby do szybkiego zgłaszania się do lekarza. Wynika to też ze strachu przed rozpoznaniem - nawet jeżeli mamy objawy, pacjenci zgłaszają się niechętnie, ponieważ w świadomości naszych rodaków zakodowało się, że rak jest chorobą nieuleczalną. To nie jest prawda. Jeżeli chodzi np. o raka piersi, wyleczenia są bardzo wysokie - podkreśla ekspert.

 

Jak wyjaśnia, gdy mowa o szybkości rozpoznania nowotworu, nie chodzi o czas między zgłoszeniem się do lekarza a samym leczeniem: - Ten czas najczęściej nie jest bardzo długi, to jest kilka-kilkanaście tygodni, może chwilę dłużej.

 

- Chodzi o wieloletnie zaniedbania, kiedy chodzimy z guzem, z objawem, mamy krwawienie z jelita grubego, z dróg rodnych, rośnie jakiś guz, pojawia się jakiś węzeł chłonny. To są czasami dwu-, pięcio-, a nawet 10-letnie zaniedbania - dodaje.

an/ml / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie