Marki. Nożownik zranił klientów supermarketu. Chcieli powstrzymać rabunek pieniędzy z kasy
Zamaskowany mężczyzna z przedmiotem przypominającym nóż w ręku wtargnął wieczorem do supermarketu w podwarszawskich Markach. - Sprawca grożąc zażądał pieniędzy od kasjerki - powiedziała polsatnews.pl komisarz Małgorzata Wersocka z Komendy Stołecznej Policji.
Policja otrzymała zgłoszenie z napadu na sklep w Markach w powiecie wołomińskim (woj. mazowieckie) w piątek około godz. 21:15.
Podszedł z nożem do kasjerki
- Wstępne ustalenia policji wskazują, że do kasjerki jednego z supermarketów w Markach podszedł mężczyzna z zasłoniętą twarzą, grożąc przedmiotem przypominającym nóż - powiedziała Polsatnews.pl komisarz Małgorzata Wersocka z Komendy Stołecznej Policji.
- Mężczyzna zażądał pieniędzy - dodała policjantka. Nieoficjalnie wiadomo, że sprawca chciał zabrać kasetkę z pieniędzmi.
ZOBACZ: Kobyłka. Napad na sklep spożywczy. Nagranie z monitoringu
Na napaść zareagowali dwaj klienci, którzy przebywali w sklepie.
Chcąc udaremnić napad wdali się w sprzeczkę z nożownikiem.
Nożownik ranił dwie osoby
Napastnik zranił obu mężczyzn. - Doszło do szarpaniny, w wyniku której mężczyźni ci odnieśli obrażenia - powiedziała komisarz Wersocka.
Obaj poszkodowani zostali przewiezieni do szpitala, ale policja nie udziela informacji o ich stanie zdrowia.
ZOBACZ: Sochaczew. Atak nożownika w sklepie. 35-latka nie żyje
Napastnik zbiegł, trwają poszukiwania. - Trwają czynności mające na celu ustalenie okoliczności zdarzenia - powiedziała policjantka.
W sieci pojawiła się informacja, że do napadu doszło na dyskont sieci Lidl w Markach.
Napad na sklep w Kobyłce. Śmierć sprawcy
W niedzielę 5 stycznia dwóch mężczyzn napadło na sklep spożywczy w Kobyłce pod Warszawą. Rabusie grożąc pracownikowi bronią chcieli ukraść pieniądze ze sklepowej kasy.
Złodziei próbował jednak powstrzymać właściciel sklepu. Doszło do szarpaniny między nim a napastnikami.
Podczas bójki z właścicielem sklepu jeden z napastników został śmiertelnie raniony nożem i krótko potem zmarł.
ZOBACZ: Kobyłka: Napad na sklep spożywczy. Właściciel śmiertelnie ranił włamywacza
Drugi sprawca został później zatrzymany przez policję.
Sklep w Kobyłce nie był pierwszym celem napastników. Próbowali kilkadziesiąt minut wcześniej włamać się do zakładu bukmacherskiego w oddalonej o kilka kilometrów Zielonce.
- Przed napadem mężczyźni spożywali alkohol i narkotyki. Następnie wezwali Ubera. Po kursie nie zapłacili za przejazd - powiedziała w Polsat News rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prok. Katarzyna Skrzeczkowska.
Czytaj więcej