Mateusz Morawiecki o opodatkowaniu zbiórek. "Nadgorliwość urzędników"
Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział wycofanie nowelizacji ustawy o podatkach od spadków i darowizn. Nowe przepisy miały uderzyć przede wszystkim w internetowe zrzutki. - Żadnego opodatkowania zbiórek nie będzie. Wracamy do takiego stanu, jaki był wcześniej - ogłosił w czwartek szef rządu.
- Trzeba powiedzieć uczciwie, że to była nadgorliwość niektórych urzędników. Może była dobra wola, że chcieli coś uszczelnić, ale doprowadziła do zamieszania. Teraz jednak go już nie ma, bo wycofujemy się z tego - stwierdził Mateusz Morawiecki w odpowiedzi na pytanie dziennikarki Polsat News.
ZOBACZ: Kara śmierci. Morawiecki: Nie zgadzam się z nauką Kościoła. Opozycja: Sodoma
- Ta powiększona kwota darowizn między obcymi osobami indywidualnymi nie będzie się wiązała z opodatkowaniem. Nie będzie jakiejś maksymalnej puli środków pozyskanej przez daną osobę – podkreślił premier na konferencji prasowej w piekarni "Żytnia" w Dąbrówce na Mazowszu.
Mateusz Morawiecki: Miało to zabezpieczyć przed nadużyciami
W środę szef rządu wyjaśnił w rozmowie z Interią, że zmiany w przepisach o podatkach od spadków i darowizn miały podwyższyć kwotę wolną od podatku w codziennym życiu. - Chodziło o to, żeby płacić niższe podatki. Dodatkowo wprowadzono mechanizm, który miał zabezpieczyć potencjalne nadużycia - wyjaśnił Mateusz Morawiecki.
Premier stwierdził, że nie może pozwolić na to, aby "w jakikolwiek sposób wpłynęło na kwestie zbierania środków na cele charytatywne i tego typu inicjatywy".
- Wydałem już dyspozycję Ministerstwu Finansów, żeby niezwłocznie uściślili te kwestie. Organizacje pomocowe mogą być spokojne, że te rozwiązania w żaden sposób nie wpłyną na ich bardzo ważną aktywność - powiedział Morawiecki w rozmowie z Interią.
Czytaj więcej