Podlasie: Tragedia na drodze. Zginęło 3,5-letnie dziecko
3,5-letni chłopiec zginął w wypadku na drodze łączącej Bielsk Podlaski z Siemiatyczami. Pozostałe osoby, w tym matka dziecka, są ranne. Na miejscu lądował helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Do wypadku doszło na drodze krajowej nr 19 w miejscowości Kolonia Boćki około godz. 18. W zdarzeniu udział wzięły trzy pojazdy - dwa osobowe i jeden dostawczy. Jechały nimi łącznie cztery osoby, w tym 3,5-letnie dziecko, które zginęło.
Jedno z aut zjechało ze swojego pasa ruchu
Matka 3,5-latka przeżyła, ale jest ranna. Ona i dwie pozostałe osoby mają obrażenia nóg. Ponadto kierowca samochodu dostawczego był zakleszczony w pojeździe. Musieli uwolnić go strażacy.
Na miejscu są straż pożarna, policja i załoga helikoptera LPR. Działania trwają prowadzone pod nadzorem prokuratora. Trwa ustalanie, dlaczego lexus zjechał na przeciwległy pas ruchu i tam zderzył się z dwoma kolejnymi pojazdami.
Droga nr 19 jest nieprzejezdna. - Wyznaczyliśmy objazdy dla samochodów osobowych drogami lokalnymi. Auta ciężarowe kierowane są od strony Bielska Podlaskiego drogą nr 66 w stronę miejscowości Kleszczele, a od Siemiatycz drogą wojewódzką nr 690, a następnie krajową "63" do Zambrowa - przekazała polsatnews.pl Elżbieta Zaborowska z podlaskiej policji.
Czytaj więcej