Wzrost cen jajek. Ekspert ostrzega przed paniką i zapewnia, że jaj na polskim rynku nie zabraknie
W najbliższym czasie ceny jaj mogą wzrosnąć. Zdaniem ekspertów sztuka może kosztować nawet 1,6 zł. Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności Związku Pracodawców ostrzegł w Polsat News przed paniką i masowym wykupowaniem jaj, bo to sztucznie podbije ceny. Zastrzegł jednocześnie, że polskiemu rynkowi nie grożą niedobory.
W ostatnim czasie pojawiają się obawy o nagły skok cen jaj. - Jeżeli zastosujemy analogię wzrostu cen innych podstawowych produktów spożywczych, to przy obecnych kosztach średnia cena jaj będzie szukała wartości na poziomie 1,30-1,60 zł za sztukę. Taką prognozę przewidujemy na ten rok - powiedział Paweł Podstawka, prezes Krajowej Federacji Hodowców Drobiu i Producentów Jaj, przewodniczący Funduszu Promocji Mięsa Drobiowego, cytowany przez Interia.pl.
Ekspert odradza panikę
Przed nadmierną paniką przestrzegał na antenie Polsat News Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności Związku Pracodawców. - Jajka to nie cukier i nie za bardzo można je kupić na zapas. I dzięki Bogu, bo kolejna panika tym razem "jajeczna" byłaby co najmniej niewskazana z kilku powodów - mówił.
Tłumaczył, że taka sytuacja spowodowałby nadmierny wzrost cen, który byłby wynikiem wzmożonego popytu. Poza tym jajka są szeroko wykorzystywane w przemyśle spożywczym do produkcji makaronów czy majonezów. - Jeżeli tych jajek zaczęłoby nam brakować na większą skalę, to nie byłoby dobre - dodał.
Jaj w Polsce zabraknąć nie powinno
Ekspert przypomniał, że Polska produkuje rocznie ponad 10 miliardów jaj, z czego połowa przeznaczanych jest na eksport. - To oznacza, że mamy bardzo dużą nadwyżkę nad naszym popytem krajowym. Teoretycznie nic nie wskazuje na to, żeby w normalnych warunkach handlowych tzn. jeśli wszyscy nie rzucimy się na raz i nie zaczniemy wykupywać jajek, żeby tych jajek miało zabraknąć - uspokajał.
ZOBACZ: Inflacja. Ceny jaj i makaronów mogą zrosnąć o kilkadziesiąt procent
Gantner przypomniał, że ciężka sytuacja w Stanach Zjednoczonych czy we Francji spowodowana jest epidemią ptasiej grypy, która "przybrała tam jakieś rekordowe wymiary". W Polsce jest około 30 ognisk, co oznacza, że statystyki pokrywają się z tymi z ostatnich lat. - Nie jest to zagrożenie dla rodzimej produkcji - dodał.
Na ceny jaj w Polsce wpływa sytuacja na rynku światowym, ale też koszty energii, która jest bardzo istotnym czynnikiem w ich produkcji. Poza tym zmieniają się preferencje konsumentów, którzy coraz częściej sięgają po jajka ściółkowe zamiast klatkowych. Co pociąga za sobą wyższe koszty po stronie producenta.
Czytaj więcej