Zamieszanie podczas wyborów wewnętrznych w Konfederacji. Oskarżenia o fałszerstwo

Polska
Zamieszanie podczas wyborów wewnętrznych w Konfederacji. Oskarżenia o fałszerstwo
Facebook/Nowa Nadzieja, Twitter (screen)
Podczas prawyborów w Legnicy doszło do zamieszania

Podczas prawyborów partii Nowa Nadzieja Sławomira Mentzena w Legnicy doszło do zamieszania. Głosowanie zakończyło się oskarżeniami o oszustwo. Ostatecznie, po interwencji przewodniczącego, wyniki unieważniono. Nagranie z Legnicy obiegło media społecznościowe.

Prawybory zorganizowano w Legnicy w sobotę. Partia Mentzena zachęcała do udziału potencjalnych kandydatów.

 

"Otwieramy się na wszystkich, którzy podzielają nasze wartości. Przedsiębiorca, rolnik, pracownik na etacie, lokalny lider, osoba, chcąca zmian - to wydarzenie jest dla Was! (...) musimy być lepiej zorganizowani niż nasi przeciwnicy, dlatego nie czekaj, nie obserwuj, tylko działaj już dziś - nie bądź bierny, zapisz się na prawybory i wybierz najlepszego kandydata na posła w swoim okręgu!" - napisano na stronie internetowej partii.

Skandal podczas prawyborów. Oskarżenie o oszustwa

W wyścigu o wyłonienie jedynki Konfederacji w pierwszym okręgu wyborczym startowało trzech kandydatów: prezes regionu dolnośląskiego Nowej Nadziei, Dariusz Szumiło, były europoseł Robert Iwaszkiewicz oraz radny rady Miejskiej Wrocławia Robert Grzechnik.

 

ZOBACZ: Praca "ponad normę" za trzy tysiące. Kancelaria Mentzena szuka pracownika

 

Do zamieszania doszło, gdy komisja wyborcza ogłosiła zwycięstwo przewagą jednego głosu Iwaszkiewicza nad Szumiłą. Wówczas działacze zaczęli domagać się ponownego przeliczenia głosów. Padły oskarżenia o fałszerstwa.

 

- Jesteście podejrzani o popełnienie przestępstwa. Głosy powinny być przeliczone tu i teraz - krzyczał jeden z działaczy.

 

Na nagraniach, które pojawiły się w sieci widać, jak działacze blokują wyjście trzymającemu karton mężczyźnie. W środku miały znajdować się karty do głosowania. - Przecież to pójdzie do mediów - mówi jedna ze zgromadzonych na sali osób. - Już jest - odpowiada inna.

 

Szumiło: Doszło do nieprawidłowości

Komisja nie zgodziła się jednak na ponowne liczenie głosów. Jak poinformował jeden z kandydatów Dariusz Szumiło, "doszło do wielu nieprawidłowości prac komisji".

 

- Pracę w komisji zablokował były asystent jednego z kandydatów. Karty do głosowania zostały spakowane do kartonu, zaplombowane a zgromadzonym zostało oznajmione, że głosy zostaną ponownie przeliczone, ale w centrali partii w Warszawie, w bliżej nie określonym czasie - przekazał Szumiło.

 

 

W sprawie interweniował sam Sławomir Mentzen, który miał zdecydować o unieważnieniu wyborów. W efekcie wciąż nie jest znany lider legnickiej listy.

msm/bas / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie