Australia. Mężczyzna zmarł w wyniku ukąszenia węża. Ratownicy nie zdążyli mu pomóc

Świat
Australia. Mężczyzna zmarł w wyniku ukąszenia węża. Ratownicy nie zdążyli mu pomóc
Pixabay/Pascal Laurent
Zdj. ilustracyjne/Mężczyzna zmarł przed przyjazdem ratowników

60-letni ojciec dwójki dzieci został ukąszony przez jadowitego węża. Mężczyzna zmarł przed przyjazdem karetki pogotowia. Jak uważają służby, ofiara została ugryziona przez jeden z najbardziej jadowitych gatunków węża na świecie.

Do ukąszenia mężczyzny przez jadowitego gada doszło w Lockyer Valley, około 50 kilometrów od Brisbane, w Queensland przed 10 rano w sobotę.

 

ZOBACZ: Poznań. Wąż uciekł hodowcy. Kobieta znalazła go w swoim mieszkaniu

 

60-latek został ugryziony w rękę. Żona natychmiast wezwała pomoc. Mężczyzna umierał na jej oczach, czekając na przybycie ratowników medycznych.

 

Sąsiadka, Michelle Vedredi, powiedziała, że otrzymała wiele telefonów i wiadomości od rodziny i przyjaciół po tragedii.

 

- Pytali, czy nic mi nie jest, bo widzieli helikopter i cztery karetki - powiedziała Vedredi. Dodała, że na miejscu pojawiła się także policja.

Zgon mężczyzny uznano za nieszczęśliwy wypadek

- Ktoś opowiedział mi, że słyszał, jak jego żona krzyczała przez ogrodzenie o pomoc, zanim dotarły do nich służby - przekazała.

 

Sąsiadka wspomniała, że mężczyzna hodował pytony i był zaznajomiony z obchodzeniem się z takimi zwierzętami.

 

Gatunek węża nie został jeszcze potwierdzony w raporcie toksykologicznym, ale służby uważają, że była to nibykobra siatkowana. Gad ten występuje w Australii, Papui-Nowej Gwinei i Indonezji. Należy do najbardziej jadowitych węży na świecie.

Służby mówią o nieszczęśliwym wypadku

Policja pracuje nad raportem dla koronera. Śmierć 60-latka nie jest uznana za podejrzaną, służby traktują ją jako nieszczęśliwy przypadek.

 

ZOBACZ: Australia: Inwazyjny gatunek ropuchy. Waży tyle, co noworodek

 

Heather McMurray, kobieta zajmująca się odławianiem węży, przekazała, że sezon na te gady w Queensland jest w szczytowym momencie. - Zaczyna się w październiku i trwa aż do kwietnia - dodała.

 

- Ciepło i wilgoć powoduje, że węże wypełzają na zewnątrz. Gady lubią takie gorące dni - powiedziała McMurray. - Większość ukąszeń nibykobry siatkowanej jest "sucha", to znaczy, że nie wstrzykuje ona jadu - poinformowała.

mbl/bas / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie