USA: Tyre Nichols zmarł po interwencji policji. Władze Memphis opublikowały nagrania
Władze Memphis opublikowały nagrania z pobicia Tyre'a Nicholsa, które zostały zarejestrowane przez kamery umieszczone na policyjnych mundurach. 29-letni czarnoskóry mężczyzna zmarł w szpitalu trzy dni po interwencji policji, w czasie której został pobity. Joe Biden napisał, że jest głęboko zasmucony i oburzony tym, co zobaczył.
Interwencja miała miejsce 7 stycznia. Na nagraniu widać, jak policjanci wywlekają mężczyznę zza kierownicy samochodu, który zatrzymał się na skrzyżowaniu. Nichols krzyczy, że nic nie zrobił i próbuje tylko wrócić do domu. Policjanci przyciskają go do ziemi i nakazują leżeć na jezdni. Przez cały czas krzyczą i wydają mężczyźnie polecenia.
29-latek, który początkowo nie stawiał oporu i był spokojny, wymyka się funkcjonariuszom i próbuje uciekać pieszo. W pościg za nim ruszają policjanci. Następnie mężczyzna jest rażony paralizatorem, bity, kopany, uderzany pałką i pryskany gazem pieprzowym.
Mężczyzna zmarł w szpitalu
Na nagraniu słychać jak Nichols leżąc na ziemi krzyczy "Mamo! Mamo!". Kobieta poinformowała, że jej syn został pobity około 100 metrów od domu i prawdopodobnie liczył na to, że kobieta go usłyszy.
ZOBACZ: Haker aresztowany. Próbował sprzedać dane prawie każdego obywatela Austrii
Po około ośmiu minutach na miejscu zdarzenia pojawiają się pierwsi medycy. Około 20 minut później przyjeżdża karetka z noszami. Nichols trafił do szpitala w stanie krytycznym. Zmarł trzy dni później.
Pięciu czarnoskórych funkcjonariuszy zostało zwolnionych ze służby. Postawiono im zarzut zabójstwa drugiego stopnia. Ich zachowanie potępiła szefowa lokalnej policji.
W piątek na ulicach Memphis pojawili się demonstranci, którzy w ramach protestu blokowali ulice. Mniejsze demonstracje miały miejsce m.in w Waszyngtonie i Nowym Jorku.
Nagranie z pobicia Tyre'a Nicholsa. Biden: Byłem oburzony
"Podobnie jak wielu, byłem oburzony i głęboko zasmucony, gdy zobaczyłem przerażające wideo z pobicia, które doprowadziło do śmierci Tire Nicholsa" - stwierdził prezydent Joe Biden w oświadczeniu, cytowanym przez Reutersa.
Dodał, że rodzina zmarłego zasługuje na szybkie i przejrzyste dochodzenie ws. śmierci 29-latka.
Czytaj więcej