Janusz Kowalski przedstawił trzy warunki zwycięstwa w wyborach. "Gryźć ziemię"
Poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski przedstawił trzy warunki, które według niego musi spełnić prawica, aby mieć szanse na zwycięstwo w wyborach parlamentarnych w 2023 roku.
Chociaż kampania przed wyborami parlamentarnymi jeszcze nie wystartowała, politycy od paru tygodni zwierają szyki i jeżdżą po Polsce.
Aktywni są zwłaszcza liderzy dwóch największych partii - Jarosław Kaczyński i Donald Tusk, którzy regularnie spotykają się z wyborcami.
"Gryzienie ziemi" i Tusk przed Trybunałem Stanu
Głos w sprawie wyborów parlamentarnych, które odbędą się jesienią, postanowił zabrać również poseł Janusz Kowalski.
ZOBACZ: Izbica: Janusz Kowalski i Marcin Romanowski na parkiecie. Opublikowali nagrania
- Opowiem ci o trzech warunkach, które musi spełnić prawica, żeby wygrać wybory parlamentarne w 2023 roku - powiedział polityk Solidarnej Polski w nagraniu opublikowanym na Twitterze.
Pierwszy warunek dotyczy lider Platformy Obywatelskiej. - Po pierwsze, postawić Tuska przed Trybunał Stanu za jego prorosyjskie rządy lat 2007-2014 - mówi Kowalski.
Drugi jest związany z Unią Europejską. - Po drugie, zejście z kapitulanckiego kursu z Brukselą. Po prostu przejść do ofensywy z eurokratami. Dość szantażowania Polski - stwierdza poseł.
Trzecim warunkiem, który ma zapewnić prawicy wygraną, jest "gryzienie ziemi w kampanii wyborczej". - Musimy zmobilizować nasz elektorat i nie dopuścić Platformy Obywatelskiej do władzy - podsumowuje polityk.
Nowelizacja Kodeksu wyborczego
Sejm uchwalił w czwartek nowelizację Kodeksu wyborczego, która m.in. zakłada, że wójt gminy wiejskiej lub wiejsko–miejskiej ma zapewniać bezpłatny przewóz pasażerski w postaci transportu publicznego, jeżeli w gminie tej "nie funkcjonuje w dniu wyborów publiczny transport zbiorowy lub jeżeli najbliższy przystanek komunikacyjny funkcjonującego transportu zbiorowego oddalony jest o ponad 1,5 km od lokalu wyborczego".
ZOBACZ: Tusk: każdy, kto zmienia zasady w Kodeksie wyborczym tuż przed wyborami, gwałci zasady demokracji
Ponadto po zmianach stały obwód do głosowania ma obejmować od 200 mieszkańców (a nie jak obecnie od 500) do 4 tys. mieszkańców. Zmiany te mają prowadzić, zdaniem autorów, do zwiększenie frekwencji w wyborach oraz zwiększyć liczbę lokali wyborczych i ich dostępność.
Czytaj więcej