Tusk: każdy, kto zmienia zasady w Kodeksie wyborczym tuż przed wyborami, gwałci zasady demokracji
- Mamy w naszych szeregach Sławomira Nitrasa i nie zawahamy się go użyć - powiedział lider PO Donald Tusk na konferencji w Senacie. Poseł Nitras ma w imieniu KO zająć się "przygotowaniem obrony wyborów przed manipulacjami i fałszami".
- Nie będę komentował dzisiaj tych nowych zapisów. Jedno wydaje się bezdyskusyjne - każdy, kto zmienia reguły gry, to znaczy zmienia zasady w Kodeksie wyborczym tuż przed wyborami tak naprawdę gwałci podstawowe zasady demokracji - powiedział Tusk.
Tusk: Idiotyczna poprawka
Lider PO dodał, że jeżeli partia rządząca jest gotowa dzisiaj w świetle kamer manipulować przy ordynacji wyborczej, to łatwo sobie wyobrazić, że będą zdolni do innego typu manipulacji. - I coraz częściej wysnuwane domysły, artykułowane obawy, że PiS jest gotowy także sfałszować wybory, są niestety coraz bardziej uzasadnione - powiedział polityk.
ZOBACZ: Marek Suski: Nie walczymy z wiatrakami
- My dzisiaj nie mamy żadnych wątpliwości, że gdyby kompetentna i przyzwoita władza zajęła się na serio gazem, benzyną prądem, to moglibyśmy mieć dzisiaj o połowę niższe rachunki w każdym polskim domu i firmie na nośniki energii. Zamiast tego mamy zabawę przy Kodeksie wyborczym, nieustanne korygowanie, zniekształcanie zapisów przy ustawie dotyczącej wiatraków - mówił Tusk.
Przedstawioną w czwartek przez Marka Suskiego poprawkę, dotyczącą odległości wiatraków od budynków mieszkalnych, nazwał "idiotyczną" i dodał, że jest ona efektem wojny w obozie władzy.
Lider PO: Mamy Nitrasa i nie zawahamy się go użyć
- PiS zajął się Kodeksem wyborczym i w ogólnym zamieszaniu zajął się tym, co lubi najbardziej - czyli wielkie nagrody w swoich ministerstwach. Kiedy my tu martwimy się o to, żeby w Polsce demokracja była szanowana, żeby wybory były przeprowadzone zgodnie z regułami, to w tym czasie PiS postanawia, tylko w jednym resorcie dać ponad 60 mln zł nagród - mówił polityk. Jak dodał, "ścisłe kierownictwo ministerstwa finansów wypłaci sobie 15 mln zł nagród za nieszczęście jakie zgotowali ludziom, a nazwali je "Polskim Ładem".
ZOBACZ: PiS chce zmienić Kodeks wyborczy. Ustawa trafi do komisji
Lider PO zapowiedział, że odpowiedzią opozycji na "próby podważenia gry wyborczej" i "zagrożenie manipulacjami i fałszerstwami wyborczymi" jest przygotowanie wielkiej obywatelskiej akcji, której celem będzie "skuteczne przypilnowanie wyborów".
- Zwróciłem się do człowieka znanego energii, umiejętności mobilizacji, wielkiego optymizmu i sprawczości, żeby w imieniu KO zajął się przygotowaniem obrony wyborów przed manipulacjami i fałszami. Mamy w naszych szeregach Sławomira Nitrasa i nie zawahamy się go użyć - dodał Tusk.
Nitras: Zrobimy wszystko, żeby wolne wybory obronić
Poseł Nitras podkreślał, że "prawo do wolnych wyborów to prawo obywateli, nie polityków".
- Zrobimy wszystko, żeby wolne wybory obronić. Ale potrzeba nas kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Z tego miejsca apeluję: pomóżcie nam przypilnować wolnych wyborów. Nie wystarczy zagłosować. Trzeba siąść w komisji, trzeba pilnować kto liczy głosy i czy poprawnie są liczone - dodał.
Czytaj więcej