PiS po cichu zwolniło myśliwych z obowiązkowych badań psychologicznych. "Haniebne zmiany"
W grudniu 2022 roku na sejmowej Komisji Nadzwyczajnej ds. deregulacji do projektu ustawy o zmianie ustaw w celu likwidowania zbędnych barier administracyjnych i prawnych dopisano podpunkt zwalniający myśliwych z obligatoryjnych okresowych badań. W czwartek odrzucono poprawki likwidujące te zmiany. To znaczy, że myśliwy nie będzie już musiał przedstawiać co pięć lat zaświadczeń o stanie zdrowia.
O wyeliminowaniu obowiązku poddawania się przez myśliwych badaniom z art. 15 ust. 4 ustawy o broni i amunicji oraz przedstawianiu wspomnianych orzeczeń informował głównych zainteresowanych na swojej stronie internetowej jeszcze w grudniu sam Polski Związek Łowiecki.
Wszystko za sprawą sejmowych prac nad projektem ustawy o zmianie ustaw w celu likwidowania zbędnych barier administracyjnych i prawnych (druk sejmowy 2842). Przewidywał on w przepisie art. 11 pkt 3) projektu dokonanie z pozoru niewielkich zmian w ustawie z dnia 21 maja 1999 r. o broni i amunicji (Dz. U. z 2020 r. poz. 955 oraz z 2022 r. poz. 275).
Zmiany te są następujące: w art. 15 w ust. 4 wyrazy "art. 10 ust. 2 pkt 1–3" zastępuje się wyrazami "art. 10 ust. 2 pkt 1 i 2". Na czym polega różnica?
ZOBACZ: Podkarpacie. Postrzelenie myśliwego podczas polowania w miejscowości Zawadka Rymanowska
Do tej pory w Ustawie o broni i amunicji w art. 15 o nazwie Obligatoryjne przesłanki odmowy wydania pozwolenia na broń ust. 4 brzmiał: "Osoba posiadająca pozwolenie na broń wydane w celu określonym w art. 10 przesłanki wydania pozwolenia na broń ust. 2 pkt 1–3 obowiązana jest raz na 5 lat przedstawić właściwemu organowi Policji orzeczenia lekarskie i psychologiczne, o których mowa w ust. 3 (...)".
Ust. 2 w art. 10 dotyczącym Przesłanek wydania pozwolenia na broń brzmi: Pozwolenie na broń wydaje się w szczególności w celach: 1) ochrony osobistej; 2) ochrony osób i mienia; 3) łowieckich.
Usuwając z niego punkt trzeci (cele łowieckie), zdejmuje się z myśliwych obowiązek przedstawiania orzeczeń, a tym samym poddawania się przez nich okresowym badaniom lekarskim i psychologicznym.
Posłowie PiS głosowali za okresowymi badaniami myśliwych. Teraz są przeciw
"To skrajnie nieodpowiedzialne działanie decydentów, którzy na szali kładą bezpieczeństwo społeczne w korzystaniu z lasów. Co rusz możemy usłyszeć niesławne 'pomyliłem z dzikiem', kiedy to myśliwy postrzelił przez przypadek kolegę, uśmiercił żubra albo – jak w niedawno zakończonej sprawie – zabił chłopca w przyszkolnym sadzie. Dlaczego akurat myśliwi mają zostać zwolnieni z badań lekarskich, skoro noszą broń w miejscach, z których korzystają inni?" – komentował zmiany Radosław Ślusarczyk z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.
Jak można dowiedzieć się z informacji na stronie pracownia.org.pl, "obligatoryjne badania dla myśliwych zostały wprowadzone w znakomitej części głosami posłów i posłanek Prawa i Sprawiedliwości" podczas VIII kadencji Sejmu.
"Jak zagłosują ci sami politycy, którzy w 2018 r. poparli społeczne postulaty, dotyczące m.in. zakazu udziału dzieci w polowaniach czy właśnie przeprowadzania obowiązkowych okresowych badań przez myśliwych? Będziemy patrzyli im bacznie na ręce, bo ta zmiana słusznych regulacji jest bardzo niebezpieczna i antyspołeczna" – dodał Ślusarczyk.
O głosowaniu, które odrzuciło poprawkę Koalicji Obywatelskiej, odrzucającą w całości art. 11, poinformowała na Twitterze Małgorzata Tracz z partii Zieloni.
"Sejm właśnie przyjął haniebne zmiany zwalniające myśliwych z obowiązkowych badań psychologicznych. Interesy lobby łowieckiego zostały postawione przed bezpieczeństwo Polek i Polaków oraz ich rodzin w czasie spacerów po polach, łąkach i lasach czy grzybobraniu" - napisała.
Badania myśliwych co pięć lat, ale dopiero od tego roku
Obowiązek przeprowadzania przez myśliwych okresowych badań lekarskich (w tym okulistycznych) i psychologicznych został wprowadzony w ustawie o broni i amunicji ponad cztery lata temu - czytamy na stronie prawo.pl. Przepis ten zinterpretowano w taki sposób, że badania po raz pierwszy trzeba przeprowadzić do kwietnia 2023 roku.
Jednak PZŁ sugerował myśliwym wstrzymywanie się od badań. Uzasadniał to "zmianą stanu prawnego stanu zagrożenia epidemicznego", który został przedłużony do 31 marca 2023 roku. "Podpisane rozporządzenie zostało już skierowane do publikacji w Dzienniku Ustaw, a termin jego wejścia w życie określono na dzień 31 grudnia 2022 roku" – podał Związek na swojej stronie.
ZOBACZ: Szczecin. Śmierć komornika na polowaniu. Strzał oddał inny myśliwy
"Przedłużenie stanu zagrożenia epidemicznego powoduje, że termin przedstawienia wspomnianych orzeczeń zostaje przesunięty do dnia 29 czerwca 2023 r. włącznie (pierwotnym terminem był dzień 31 marca 2023 r.), co wynika z przepisu art. 12d ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (tzw. specustawa covidowa), zgodnie z którym terminy przedstawienia właściwemu organowi Policji orzeczeń lekarskich i psychologicznych, o których mowa w art. 15 ust. 4 ustawy o broni i amunicji, przedłuża się do 90. dnia od dnia odwołania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii. Tym 90 – tym dniem będzie właśnie 29 czerwca 2023 r." – informuje PZŁ.
Teraz okazuje się, że myśliwi w ogóle nie będą musieli rezerwować w kalendarzu nawet tak odległego terminu, aby poddać się badaniom lekarskim czy u psychologa, skoro zniesiono ten obowiązek głosami parlamentarzystów w Sejmie.
Czytaj więcej