Fernando Santos w Polsat News: Przeprowadzam się do Polski, będę tutaj żył
Teraz przeprowadzam się do Polski, będę tutaj żył - zapowiedział w Polsat News Fernando Santos, nowy selekcjoner reprezentacji Polski. Portugalski szkoleniowiec zdradził też kulisy rozmów z PZPN i opowiedział o tym, co przekonało go do pracy z Biało-Czerwonymi. Mówił też o celach, jakie stawia przed sobą i swoim nowym zespołem.
Portugalczyk Fernando Santos rozpoczyna pracę jako selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski. Oficjalnie został przedstawiony podczas wtorkowej konferencji prasowej.
Pociągająca oferta z Polski
- Teraz przeprowadzam się do Polski, będę tutaj żył - zadeklarował Santos podczas rozmowy w Polsat News. Zapowiedział, że prawdopodobnie będzie to Warszawa. - Żeby mieć kontakt na cały dzień, żeby pójść do restauracji czy teatru - mówił.
Portugalski szkoleniowiec opowiedział o kulisach przyjęcia oferty z Polski. - Musiałem chwile pomyśleć, są pewne negocjacje, ale było to szybkie - mówił. Santos powiedział, że od samego początku "coś go pociągało" w propozycji jaką dostał z PZPN. - Kultura, historia tego kraju. Jak usłyszałem o Polsce, to było jak wtedy, kiedy pierwszy raz usłyszałem o Grecji, gdy zaprosili mnie tam po raz pierwszy do pracy - tłumaczył.
ZOBACZ: Fernando Santos selekcjonerem piłkarskiej reprezentacji Polski
W obu przypadkach mimo, że pojawiały się pewne wątpliwości, to chęć podjęcia wyzwania okazywała się silniejsza. - Nie wiedziałem czy się decydować. Nie znałem kraju, języka, ale było to poczucie, że jest to atrakcyjny kraj: kultura, historia, przeszłość. I to tak samo zadziałało w przypadku Polski - opowiadał.
"Teraz jestem Polakiem"
Znajomość reprezentacji Polski miała być kolejnym czynnikiem, które przekonały go do objęcia posady. Podziękował też prezesowi PZPN Cezarowi Kuleszy za "sposób przedstawienia projektu i celów". - Tutaj doszło do połączenia kilku czynników, które pomogły mi w podjęciu decyzji - opowiadał.
- Kiedy zagramy z Gracją czy Portugalią, to będę chciał najlepszego dla mojego kraju. Teraz jestem Polakiem - podkreślił i zapowiedział, że "skoncentruje całą swoją uwagę i siły, żeby dać narodowi polskiemu, to co dawał w przeszłości Grecji i Portugalii".
"Jakość nie urodziła się dzisiaj"
Santos wymieniając zalety reprezentacji Polski mówił o jakości zawodników, która "nie urodziła się dzisiaj". - Pamiętam reprezentację z Latą, Bońkiem, Smolarkiem, Smudą. Pamiętam drużynę z moim wielkim przyjacielem Józefem Młynarczykiem, który współpracował ze mną w FC Porto - wymieniał.
Portugalski szkoleniowiec zaznaczył, że poza historią Biało-Czerwoni mają przecież reprezentację, która bywa na wielkich imprezach. - Zmierzyłem się też z nią w ćwierćfinale Euro 2016, więc mam drużynę z zawodnikami z wysoką jakością gry i teraz muszę wydobyć z tych piłkarzy zaufanie, ambicje, żeby reprezentowali kraj z pasją i takie poczucie, że możemy zamierzyć się z jakąkolwiek reprezentacją na świecie - mówił.
Santos pytany o możliwości Polski na kolejnych wielkich turniejach zaznaczył, że "sukces nie ma żadnych limitów". - Nie lubię stawiać granic, ale oczywiście pierwszym celem jest awansować na ME w 2024 roku, a później wygrywać z meczu na mecz - mówił.
Postawił na piłkę nożną
- Największa miłością mojego życia jest moja rodzina. To coś co mnie prowadzi w życiu - mówił, ale pokreślił jednocześnie, że lubi pracować. - Piłka nożna jest moja pasją. To zaczęło się bardzo wcześnie. Miałem 50 dni, jak zobaczyłem pierwszy mecz piłkarski - opowiadał.
Santos powiedział, że ten sport zawsze był popularny w jego rodzinie. Pierwsze kroki na murawie postawił bardzo wcześnie, ale postanowił też, że chce się uczyć. - W wieku 22 lat zakończyłem studia na kierunku inżynierii - powiedział. Trzy lata później rozpoczął pracę i przez kolejnych 18 zajmował stanowisko dyrektora w różnych hotelach.
ZOBACZ: Fernando Santos nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. Prezes PZPN potwierdza
- Później nadszedł moment, kiedy musiałem zdecydować między inżynierią a piłką nożną. Zdecydowałem się na piłkę nożną, kiedy zostałem zaproszony do współpracy przez FC Porto - wspominał początki swojej kariery trenerskiej. - To jest trochę jak kawa, przyzwyczajamy się do kawy i musimy pić kawę - tłumaczył.
Fernando Santos trenerem Polaków. Cel: Awans na Euro
Pochodzący z Lizbony 68-letni szkoleniowiec przyleciał do Warszawy w poniedziałek i do wieczora prowadził rozmowy z Kuleszą. Santosowi towarzyszyli dwaj współpracownicy, a w jego sztabie znajdą się również Polacy, o co zabiegały władze PZPN.
Pierwszym celem nowego selekcjonera będzie awans do mistrzostw Europy 2024.
ZOBACZ: Iran: Policja zatrzymała piłkarzy za spożywanie alkoholu
Urodzony 10 października 1954 roku Santos był szkoleniowcem reprezentacji Grecji (2010-2014), a następnie swojego kraju (2014-2022). W przeszłości pracował również w czołowych klubach właśnie z Grecji i Portugalii.
Do jego największych osiągnięć trenerskich należą złoto mistrzostwo Europy 2016 i triumf w pierwszej edycji Ligi Narodów (2018/19) ze swoimi rodakami.
Gościem wtorkowego "Gościa Wydarzeń" będzie prezes PZPN Cezary Kulesza. Zapraszamy na godz. 19:20.
Czytaj więcej