Ktoś zgubił 63 tys. zł. Pieniądze czekają na właściciela do końca miesiąca
Osoba, która zgubiła 63 tys. zł, ma tylko osiem dni na zgłoszenie się po odbiór gotówki. Wraz z końcem miesiąca miną regulaminowe dwa lata, kiedy można je przechowywać w Biurze Rzeczy Znalezionych. Rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta Katowice wyjaśniła, co się stanie z pieniędzmi, jeżeli nikt się nie zgłosi.
- To są nominały w złotówkach, w euro i dolarach, a biorąc pod uwagę to, że kursy walut poszybowały w górę, to obecnie przeliczając jest to kwota około 63 tys. zł, które czekają na swojego właściciela - przekazała reporterka Polsat News Anna Wietrzyk.
Zgodnie z przepisami urząd miasta przez dwa lata przechowuje odnalezione pieniądze. Jednak mimo informacji publicznych o zgubionej gotówce nikt się nie zgłosił.
WIDEO: Katowice: 63 tys. zł czeka na właściciela
- Nie jest podawana dokładna informacja, gdzie pieniądze zostały odnalezione, w czym zostały odnalezione - mówiła Wietrzyk.
Przekazanie szczegółowych informacji jest obowiązkiem osoby, która zgłosi się po gotówkę.
Do kogo trafią pieniądze, jeśli nikt się nie zgłosi?
Sandra Hajduk rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta Katowice wyjaśniła, co się stanie ze znalezionymi pieniędzmi, jeżeli do końca miesiąca nikt się nie zgłosi.
- 28 stycznia 2021 roku te pieniądze zostały znalezione, 1 lutego trafiły do Biura Rzeczy Znalezionych w Katowicach i w zasadzie do 30 stycznia czekają na swojego właściciela. Jeżeli ten się nie zgłosi, to wówczas my jako urząd miasta informujemy osobę, która znalazła pieniądze o tym fakcie i ma 30 dni na to, aby po otrzymaniu takiego monitu zgłosić się i z racji tego, że była uczciwym znalazcą tej gotówki, te pieniądze trafią do osoby, która je znalazła i która postanowiła znaleźć właściciela - wyjaśniła w rozmowie z Polsat News.
Jeżeli osoba, która odnalazła pieniądze się nie zgłosi, pieniądze trafią do skarbu państwa. Jednak uczciwy znalazca pilnuje sprawy i kontaktował się z urzędem - jest szansa, że to właśnie ta osoba wzbogaci się o 63 tys. zł z początkiem lutego.