USA: Poprawił się stan Jeremy'ego Rennera. Pokazał zdjęcie ze szpitala
Poprawił się stan amerykańskiego aktora Jeremy'ego Rennera. Na początku roku 52-latek trafił do szpitala w stanie krytycznym na skutek wypadku, do którego doszło w trakcie odśnieżania. - Złamane kości się zrosną, a miłość i więź z moją rodziną tylko się pogłębi - napisał w sobotę aktor w mediach społecznościowych.
Gwiazdor Hollywood znany z filmu "The Hurt Locker - W pułapce wojny" oraz roli Hawkeye'a w serii filmów Marvela został potrącony przez pług śnieżny w Nowy Rok. Jeremy Renner trafił do szpitala z poważnym urazem klatki piersiowej i ponad 30 złamaniami. Przez blisko trzy tygodnie lekarze określali jego stan jako krytyczny.
ZOBACZ: USA. Sekretne życie kongresmena George'a Santosa. "Występował jako drag queen"
Teraz jednak stan amerykańskiego aktora wyraźnie się poprawił. Jeremy Renner opublikował w sobotę zdjęcie ze szpitala w mediach społecznościowych. Na fotografii widać 52-latka leżącego w szpitalnym łóżku. Pewien mężczyzna pomaga aktorowi zgiąć nogę w kolanie.
Poprawił się stan Jeremy'ego Rennera. Aktor podziękował fanom
Gwiazdor podziękował we wpisie za okazane mu wsparcie. - Przesyłam wam wiele miłości i wyrazów uznania - zwrócił się do obserwujących.
- Te ponad 30 złamanych kości zrośnie się i wzmocni, a miłość i więź z moją rodziną oraz przyjaciółmi tylko się pogłębi - podkreślił Jeremy Renner.
USA: Wypadek Jeremy'ego Rennera. Stoczył się na niego pług śnieżny
Wsparcie aktorowi okazało wcześniej wiele amerykańskich gwiazd. List do Rennera napisali m.in. jego współpracownicy z Marvela, Chris Hemsworth i Chris Evans. - Jesteś mistrzem! Kochamy cię – podkreślił ten pierwszy.
ZOBACZ: USA. Nietypowe zjawisko na niebie na Hawajach. Spirala jak z obrazu van Gogha. Eksperci wyjaśniają
Wypadek Jeremy'ego Rennera miał miejsce podczas noworocznej burzy, która nawiedziła Stany Zjednoczone. Na aktora stoczył się pług śnieżny, który sam wcześniej prowadził. - Próbował wskoczyć z powrotem na fotel kierowcy, ale maszyna wpadła prosto na niego – wyjaśnił szeryf hrabstwa Washoe Darin Balaam.
Czytaj więcej