USA. Lider sekty Larry Ray skazany na 60 lat więzienia za wykorzystywanie studentek
60 lat więzienia - taki wyrok przed sądem w Nowym Jorku usłyszał Larry Ray, lider sekty, który wykorzystywał seksualnie studentki z Sarah Lawrence College. - To geniusz zła - powiedział sędzia, a zachowanie skazanego ocenił jako "szczególnie ohydne i sadystyczne".
Larry Ray był oskarżony o wykorzystywanie seksualne, znęcanie się psychiczne i zmuszanie do pracy studentek, których dopuszczał się przez co najmniej 10 lat.
Sędzia: Ray okradał ofiary z własnej wartości, wspomnień i ciał
- Zachowanie pana Raya było szczególnie obciążające, a jego zbrodnie szczególnie ohydne – powiedział sędzia Lewis Liman przed wydaniem wyroku. Dodał, że oskarżony "okradał swoje ofiary z poczucia własnej wartości, wspomnień, a ostatecznie z ich ciał". Nazwał Raya "geniuszem zła", a tortury, które zadawał jednej ze swoich ofiar "czystym sadyzmem".
Jak donosi "New York Post", 63-latek wydawał się niewzruszony, gdy ogłoszono wyrok: 60 lat więzienia bez możliwości zwolnienia warunkowego.
ZOBACZ: USA. Lekarz przepisywał pacjentom narkotyki w zamian za usługi seksualne
Asystent prokuratora USA Mollie Bracewell wnosiła o karę dożywocia, argumentując, że sprawa Raya jest podobna do sprawy o morderstwo z powodu całkowitego i dalekosiężnego wpływu, jaki jego zachowanie miało na ofiary. - To, co zobaczył sąd i przysięgli, było niewypowiedzianym okrucieństwem oskarżonego – mówiła Bracewell, dodając, że skazany "odebrał życie ofiarom".
Claudia Drury, przez lata zmuszana przez Raya do prostytucji, zeznała, że poniosła straszliwe szkody z powodu lat wykorzystywania przez Raya. - Ledwo mam energię, by egzystować z dnia na dzień. Zniszczył mi życie. Prawie każdej nocy śnią mi się koszmary. Wszystko mnie wyczerpuje - opisywała.
Podczas procesu Ray nie okazał skruchy, ani nie przeprosił ofiar. Skarżył się na warunki w więzieniu, powiedział też sędziemu, że w czasie przebywania za kratkami, zmarli jego matka i ojczym.
Szef sekty zmuszał do prostytucji
W 2010 roku Ray przeprowadził się do akademika, gdzie mieszkała jego córka. Mężczyzna za cel obrał wrażliwe studentki, którym opowiadał o swoich rzekomych spotkaniach ze światowymi przywódcami i udziale w operacjach wojskowych.
ZOBACZ: Kraków. 47-latek podawał się za policjanta i oszukiwał prostytutki
Ray przekonywał je potem, aby po końcu roku akademickiego przeprowadzili się z nim do jednopokojowego mieszkania, gdzie sprawował nad nimi tyrańską kontrolę. Mężczyzna zmuszał ofiary do prostytucji oraz nagrywał ich fałszywe zeznania, a następnie szantażował tymi filmami.
Zbrodnie Raya zostały po raz pierwszy ujawnione w artykule "New York Magazine" w 2019 roku. Kilka miesięcy później został aresztowany przez FBI w domu w New Jersey.
Czytaj więcej