Zaginął Julian Sands. Z aktorem nie ma kontaktu od tygodnia
Brytyjski aktor Julian Sands zaginął podczas wycieczki do kotliny Blady Bowl w górach San Gabriel w Kalifornii. Choć na poszukiwania wyruszyły służby, niebezpieczne warunki pogodowe przerwały ich akcję.
Julian Sands zaginął prawdopodobnie w piątek około godziny 19. O braku kontaktu z aktorem powiadomiła jego żona, pisarka Eugenia Citkowitz.
Wybrał się w góry. Nie ma z nim kontaktu od tygodnia
"Zespoły ratownictwa naziemnego zostały ściągnięcie z gór z powodu zagrożenia lawinowego. Poszukiwania są kontynuowane przy użyciu dronów i helikoptera" - informuje BBC, powołując się na oświadczenie departamentu szeryfa hrabstwa San Bernardino.
Poszukiwania mają zostać wznowione, gdy warunki pogodowe nie będą stanowiły zagrożenia dla ratowników. Służby przekazały też, że w ostatnich tygodniach otrzymały 14 wezwań dotyczących zaginionych turystów w tamtym regionie.
Sands zagrał w wielu produkcjach filmowych i telewizyjnych. Wystąpił w takich filmach jak "Dziewczyna z tatuażem", "Pokój z widokiem", "Ocean's 13", "Czerwona Róża", czy "Upiór w operze". Ostatnio fani na wielkim ekranie mogli go oglądać w dramacie wojennym "Błogosławieństwo". Urodził się w Yorkshire, a od lat mieszka w Los Angeles z żoną i trójką dzieci.
Pasja do górskiej wspinaczki
W 2018 roku przyznał w rozmowie w The Guardian, że "szaleje" na punkcie górskich wycieczek. Podkreślił, że zależy mu na kontynuowaniu wspinaczki mimo upływu lat.
- Najszczęśliwszy jestem na szczycie górskim w rześki poranek - mówił z kolei w 2020 roku. Przyznał, że z powodu swojej pasji był raz blisko śmierci. - To było na początku lat 90-tych w Andach. Na wysokości 6 tys. metrów złapała nas burza śnieżna. Razem z dwiema innymi osobami byliśmy w bardzo złym stanie. Kilku bliskich nam osób straciło wtedy życie - opowiadał w rozmowie z The Guardian.