Zima powraca do Polski. Prognozy pogody mówią o śnieżycach i siarczystych mrozach
Wraz ze zbliżającym się końcem miesiąca będzie coraz zimniej - przekazał IMGW. - Od Dolnego Śląska po Mazury zapowiadane są opady śniegu - powiedział meteorolog Kamil Walczak. - Z soboty na niedzielę i z niedzieli na poniedziałek na południu kraju temperatura może spaść do minus 15 stopni - ostrzegł rzecznik IMGW Grzegorz Walijewski.
Jak przekazał IMGW, temperatura maksymalna wyniesie od 0-2 stopni Celsjusza na zachodzie do ok. 9 stopni Celsjusza na wschodzie. Najcieplejszy ma być rejon Podkarpacia.
Dodano, że wiatr będzie słaby i umiarkowany, porywisty ze zmiennych kierunków. Na Podhalu porywy wiatru mogą sięgnąć nawet 75 km/h, wysoko w Karpatach do 90 km/h.
W środę rano nad Małopolskę nasunie się płytki niż, wraz z którym przemieszczał się będzie układ frontów atmosferycznych, przynosząc nad wschodnią Polskę opady deszczu. Od Dolnego Śląska po Mazury opady śniegu i deszczu ze śniegiem, które mogą przynieść wzrost grubości pokrywy śnieżnej o 8 cm do 15 cm - zaznaczył Kamil Walczak z Centralnego Biura Prognoz IMGW.
W nocy z środy na czwartek można oczekiwać, że temperatura spadnie poniżej 0 st., co poskutkuje zamarzaniem mokrych powierzchni dróg i chodników.
W drugiej połowie stycznia będzie więcej śniegu
- Nad Polską wędrują układy niskiego ciśnienia. Więc pogoda będzie bardzo dynamiczna. Zacznie się ulewnym deszczem, następnie śniegiem z deszczem, ale w następnych dniach będzie już tylko śnieg - powiedział rzecznik IMGW Grzegorz Walijewski.
Jak dodał, im bliżej weekendu, tym więcej śniegu i niższe temperatury.
- Na nizinach spadnie ponad 10 cm śniegu. W górach śnieg będzie padał codziennie. I to nie tylko w Tatrach, ale także Bieszczadach, Karkonoszach i w Beskidach. To z pewnością dobra wiadomość, dla wszystkich, którzy mają ferie - podkreślił.
ZOBACZ: Łęczna: Wypalali śnieg i sadzili drzewa. "Normalne to nie jest"
Jak przekazał IMGW, wraz z opadami śniegu pojawi się mróz. Co spowoduje, że pokrywa śnieżna może zostać z nami na dłużej.
- Z soboty na niedzielę i z niedzieli na poniedziałek na południu kraju nawet minus 15 stopni Celsjusza. Niewykluczone, że wartości dwucyfrowe zanotujemy w Krakowie i na Podkarpaciu. Tam termometry mogą pokazać minus 10 - 12 stopni - przekazała Walijewski.
Czytaj więcej