USA: Matka i jej synowie zamarzli na polu. Kobieta myślała, że ktoś ją śledzi
Matka i dwaj synowie zostali znalezieni zamarznięci na polu w pobliżu Detroit. Rodzina błąkała się przez kilka dni. Kobieta przeżywała kryzys psychiczny, uważała, że ktoś ją śledzi.
35-latka wierzyła, że ktoś próbuje ją zabić i wszyscy są w to zamieszani, łącznie z policją - podał szeryf hrabstwa Oakland Michael Bouchard podczas poniedziałkowej konferencji prasowej.
- Członkowie rodziny próbowali uzyskać dla niej pomoc, ale odmówiła i uciekła z dziećmi - dodał.
ZOBACZ: Lubuskie. Rodzina z Bułgarii koczuje w namiocie. Zepsuł im się samochód
Kobieta i jej synowie w wieku trzy i dziewięć lat zostali znalezieni w weekend ok. 1,5 km od ich mieszkania na przedmieściach Detroit.
Była z nimi także 10-letnia córka, która przeżyła.
Rodzina błąkała się co najmniej od piątku. Temperatura była na minusie, a członkowie rodziny nie byli ubrani odpowiednio do warunków. W pewnym momencie matka kazała dzieciom położyć się i odpocząć na polu. Dziewczynka obudziła się i poszła do jednego z domów po pomóc. Jest w stabilnym stanie i przebywa w szpitalu.
Kryzys psychiczny matki
Jak dowiedziała się policja, kilka tygodni wcześniej matka zaczęła się dziwnie zachowywać. Ojciec jej dzieci został zamordowany w 2021 roku, a jego domniemany zabójca niedawno stanął przed sądem. Członkowie rodziny próbowali skłonić kobietę do tego, by szukała dla siebie pomocy, ale odmówiła.
W piątek kobieta pojawiła się w domu swojej matki ze zmarzniętymi i trzęsącymi się z zimna dziećmi. Policja dowiedziała się o tym już po znalezieniu rodziny. Bouchard stwierdził, że ich śmierci można było zapobiec dzięki lepszej komunikacji. Dodał, że nie skontaktowano się ani z jego biurem, ani z lokalnymi agencjami zdrowia psychicznego w sprawie kłopotów matki.
Czytaj więcej