"Punkt Widzenia". Cezary Kaźmierczak o cenach mieszkań i sposobach na walkę z inflacją
- Ludzie mniej zamożni mogą wynajmować mieszkania. Nie ma sensu na siłę promować własności, natomiast powinien być stworzony rynek wynajmu - mówił w programie "Punkt Widzenia" Cezary Kazimierczak prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. Gość Grzegorza Jankowskiego, pytany o wysokie ceny wynajmu stwierdził, że "nie każdy musi mieszkać na Powiślu lub Mokotowie".
- W Polsce jest taka mania promowania własności na siłę. Ustawa, którą forsuje Ministerstwo Rozwoju o "Bezpiecznym kredycie 2 proc." jest jakaś oferta dla klasy średniej lub wyższej klasie średniej. Natomiast ta niższa klasa średnia, ludzie mniej zamożni mogą wynajmować mieszkania. Nie ma sensu na siłę promować własności, natomiast powinien być stworzony rynek wynajmu, który nadal nie powstaje - powiedział Cezary Kazimierczak prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.
ZOBACZ: "Interwencja": Przed oknami rośnie im betonowa ściana. Mieszkańcy protestują
Na te słowa zareagował prowadzący Grzegorz Jankowski, który powiedział, że ceny mieszkań na wynajem często przewyższają zarobki ludzi mieszkających w Warszawie.
- Ja o tym wiem. Nie każdy musi mieszkać na Powiślu czy Mokotowie - odpowiedział Kaźmierczak. - W Polsce są relatywnie niskie ceny mieszkań w stosunku do Europy. Zgadzam się, że na Powiślu, w Śródmieściu czy na Mokotowie ceny nie są niskie, a będą jeszcze wyższe.
Będzie tak, jak w Europie Zachodniej, gdzie w głównych dzielnicach nie będzie nikogo stać na wynajęcie, ani na kupno mieszkania - podkreślił.
WIDEO: Fragment programu "Punkt Widzenia"
Bezrobocie sposobem na walkę z inflacją?
W dalszej części programu Grzegorz Jankowski zapytał swojego gościa jak ten walczyłby z inflacją.
- Podwyżka stóp procentowych nie ma żadnego sensu, bo to nic nie pomoże. Klasyczna walka z inflacją to krótkotrwała recesja - powiedział.
- Ludzie na bruk? - dopytał Jankowski.
- Gdzieś na krótki czas... Nikt nie zakłada czegoś takiego jak 80 proc. bezrobocia. W mentalności polskiego rządu nie mieści się zwiększenie bezrobocia w żaden sposób - odpowiedział.
ZOBACZ: Katowice. Żabka tylko dla mieszkańców osiedla. "Polski chów klatkowy"
Prezes ZPP powiedział, że "wyobraża sobie, co oznacza bezrobocie", ponieważ "był emigrantem" i podczas pobytu w Stanach Zjednoczonych "mieszkał w piwnicy". - Pytanie, co jest lepsze - czy krótkotrwałą, kilkumiesięczna recesja, czy uporczywa inflacja przez parę lat. Zobaczymy, co będzie - powiedział.
Podkreślił, że jeżeli spełnią się optymistyczne wizje ekspertów to "chętnie przyjdzie do studia i odszczeka publicznie to, co powiedział".
Grzegorz Jankowski stwierdził, że nie można mówić o tym, że bezrobocie jest receptą na inflację, ponieważ ludzie muszą utrzymać rodziny.
- Inflacja zje im połowę dochodów, wszyscy będą mieli o połowę mniejszą siłę nabywczą i taki będzie efekt - powiedział.
Czytaj więcej