Ukraina. Dziennikarze skontaktowali się z Rosjanami odpowiedzialnymi za ostrzał w Dnieprze

Świat
Ukraina. Dziennikarze skontaktowali się z Rosjanami odpowiedzialnymi za ostrzał w Dnieprze
Od lewej: płk. Oleg Timoszyn, Dmitrij Golenkow, Dinar Nazirow

Co, do diabła, nacisnąłem guzik czy siedziałem w tym samolocie? - pytał Dmitrij Golenkow ukraińskiego dziennikarza, który zadzwonił do niego w sprawie ostrzału bloku mieszkalnego w Dnieprze. Dowódca eskadry lotniczej dodał, że "Krym jest nadal nasz" i pozostałe zaanektowane regiony "też są nasze". Wojskowy według SBU jest jednym z odpowiedzialnych za sobotni ostrzał wieżowca.

Rosjanie w sobotę przeprowadzili kolejny ostrzał Ukrainy. Jednym z celów stał się blok mieszkalny w Dnieprze. Do tej pory z gruzów wyciągnięto 40 ofiar śmiertelnych, 79 osób jest rannych, a 25 poszukiwanych. 

SBU ustaliła odpowiedzialnych

W poniedziałek Ukraińska Służba Bezpieczeństwa (SBU) poinformowała, że zidentyfikowanych zostało kilkudziesięciu rosyjskich wojskowych odpowiedzialnych za tę "zbrodnię". Atakiem miał kierować dowódca 52. eskadry bombowców płk. Oleg Timoszyn, dowódca oddziału lotnictwa w tym pułku mjr Aleksiej Iwanienko oraz szef sztabu eskadry lotnictwa w zgrupowaniu sił powietrznych w Szajkowce (w obwodzie kałuskim - red.) Dmitrij Golenkow.

 

SBU rozpoczęła śledztwo karne w spawie zbrodni wojennej popełnionej przez wojskowych Federacji Rosyjskiej.

 

Jak podaje "Ukraińska Prawda" dziennikarze "Ważnych Historii" znaleźli w mediach społecznościowych profile sześciu z oskarżonych: 

 

  • Dowódca 52. pułku lotnictwa bombowców, płk Oleg Timoszyn, ur. 21 czerwca 1971 r.;
  • Dowódca oddziału lotniczego 52. pułku lotnictwa ciężkich bombowców, mjr Iwanenko Aleksiej Siergiejewicz, ur. 8 lutego 1987 r.;
  • Szef sztabu eskadry grupy lotniczej Dmitrij Golenkow, urodzony 1 września 1978 r.;
  • Nawigator 52. pułku lotnictwa bombowców Grigoriew Denis, ur. 7 czerwca 1982 r.;
  • Nawigator 52. pułku lotnictwa bombowców Nazirow Dinar, urodzony 3 lipca 1985 r.;
  • Inżynier broni lotniczej 52 Pułku Lotnictwa Ciężkiego Bombardowania Jewgienij Potseluew, urodzony 16 czerwca 1980 r.

"Mam się teraz zgłosić?"

Dziennikarze skontaktowali się z kilkoma z nich. Aleksiej Iwanenko stwierdził, że nie wie, co stało się w Dnieprze, bo nie śledzi wiadomości. - Zrezygnowałem z wojska trzy lata temu po tym, jak zostałem uderzony pięścią w głowę. Przeszedłem na emeryturę, teraz zajmuję się pracami sanitarnymi - stwierdził 36-latek. 

 

- Świetnie, czy mam się teraz zgłosić? - zapytał, kiedy dziennikarze poinformowali go, że SBU wszczęła przeciwko niemu sprawę karną. Dodał, że słyszał już o liście ukraińskich służb, ale był zdziwiony, że jest na niej Oleg Timoszyn - bo jak twierdzi - nawet go nie zna. Tłumaczył, że o "wojnie nic nie myśli, bo już nie ma o czym myśleć".

 

ZOBACZ: Dniepr. W "żółtej kuchni" zginął sławny trener boksu. Wcześniej świętował tam urodziny córki

 

Dinar Nazirow zakomunikował z kolei, że jest "leśniczym" i radził dziennikarzom: nie chodźcie po moim lesie i nie straszcie wiewiórek. Po tym komunikacie rozłączył się. 

"Co, do diabła, nacisnąłem guzik?"

Najdłużej udało się porozmawiać z Dmitrijem Golenkowem. W odpowiedzi na pytanie o udział w ostrzale Dniepru, zadał korespondentowi kontrpytanie o to, czyją własnością jest Krym. - Poczekaj z ostrzałem Dniepru. Rozumiem wszystko, o co chcesz mnie zapytać - mówił. 

 

- Jestem osobą z Federacji Rosyjskiej, konstytucja Federacji Rosyjskiej jest dla mnie bardzo ważna. Chcę cię zapytać jako dziennikarza, dlaczego dzwonisz do mnie i mówisz mi o tym Krymie... w inny sposób. Nie. Powinieneś więc powiedzieć, że Krym to Rosja. Dlaczego tak nie mówisz? - pytał. 

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Rakieta, która uderzyła w Dniepr była poza zasięgiem obrony powietrznej

 

Powiedział, że wszystkie zaanektowane terytoria jak i sam Krym "są nasze". - W ogóle nie dotykam Ukrainy. Ukraina to kolejne niepodległe państwo. Ostrzeliwuje nasze terytorium - Federację Rosyjską, obwody doniecki, chersoński, Zaporoże, Krym. Dlaczego mnie o to nie zapytasz? - mówił. 

 

Dopytywany o ostrzelanie bloku mieszkalnego oburzył się. - Co, do diabła, nacisnąłem guzik czy siedziałem w tym samolocie? - pytał. Kiedy dziennikarz wspomniał o ofiarach, Golenkow odparł: jacy ludzie? O czym ty mówisz, nie rozumiem? 

ap/ sgo / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie