Serbia. Prezydent Serbii Aleksandar Vučić ostrzega Grupę Wagnera przed rekrutowaniem Serbów
Rosja powinna wstrzymać wysiłki mające na celu rekrutację Serbów do walki u boku paramilitarnej Grupy Wagnera na Ukrainie - przekazał prezydent Serbii Aleksandar Vučić cytowany przez "The Jerusalem Post". Zaznaczył, że takie działanie jest zakazane przez serbskie prawo.
Krytyka Vučicia odnosi się do rosyjskich stron internetowych i grup w mediach społecznościowych, które w języku serbskim publikują ogłoszenia zachęcające ochotników do wstąpienia w szeregi Grupy Wagnera.
Działanie wagnerowców niezgodne z serbskim prawem
- Dlaczego wy, z Wagnera, wzywacie kogokolwiek z Serbii, skoro wiecie, że jest to sprzeczne z naszymi przepisami? -pytał na antenie belgradzkiej telewizji Happy TV.
Serbscy ochotnicy brali udział w walkach u boku sił prorosyjskich na Ukrainie w 2014 i 2015 roku. Nie jest znana dokładna liczba rekrutów z Serbii, ale eksperci podają, że przed dziewięcioma laty zgłosiło się kilkudziesięciu ochotników.
ZOBACZ: Grupa Wagnera uznana za terrorystów? To rozważa administracja Bidena
Serbskie prawo zakazuje swoim obywatelom udziału w konfliktach za granicą. Kilka osób zostało za to skazanych. Vučić zdementował zarzuty, jakoby grupa kierowana przez Jewgienija Prigożyna prowadziła działalność w jego kraju.
"We wtorek rosyjska agencja informacyjna RIA wyemitowała materiał telewizyjny przedstawiający dwóch zamaskowanych mężczyzn identyfikujących się jako serbscy ochotnicy na szkoleniu z zakresu broni, w kontrolowanych przez Rosję częściach obwodu zaporoskiego na Ukrainie" - podaje "The Jerusalem Post".
Między UE a Moskwą
Serbia znajduje się między wpływami Unii Europejskiej a Rosji. Belgrad ma ambicje przyłączenia się do Wspólnoty, która jest jego głównym partnerem handlowym i inwestorem. Mimo to ma też partnerskie relacje z Moskwą, z którą współpracuje na płaszczyźnie handlowej i wojskowej.
Minister ostrzegł Serbów
Serbski minister obrony Miloš Vučević ostrzegł Serbów przed wstępowaniem w szeregi oddziałów walczących po stronie Rosji.
- Spowoduje to konsekwencje prawne, gdy tylko będą mogli być pociągnięci do odpowiedzialności przez organy państwowe - powiedział w Radiu Wolna Europa.
ZOBACZ: Serbia porozumiała się z Rosją ws. dostaw gazu
Belgrad choć wielokrotnie potępiał inwazję Rosji na Ukrainę na forum ONZ i kilku innych międzynarodowych forach, odmówił nałożenia sankcji na Moskwę.
Serbia jest całkowicie zależna od importu gazu z Rosji.
Czytaj więcej