Indie. Koty na motocyklu. Wideo wywołuje kontrowersje
Z obojętnym spojrzeniem, zdystansowane, mkną na motocyklu z rozwianą grzywą. Jak typowe koty zupełnie leniwie odwracają wzrok na pozostałych użytkowników ruchu drogowego, którzy z przejęciem wyciągają swoje telefony, żeby nagrać uliczny ewenement. Czy jednak ich właściciel, motocyklista, postępuje zgodnie z przepisami drogowymi? Komentatorzy nie mogą dojść do porozumienia.
Nagrania, o których mowa zyskują coraz większą popularność w mediach społecznościowych. Choć obrazek podróżującego mężczyzny ze swoimi kocimi towarzyszami ma w sobie niezaprzeczalny urok, wywołuje także kontrowersje. Nie bez powodu - internauci są podzieleni co do sposobu transportu zwierzaków domowych.
Indie. Koty na motocyklu
Chodzi o przemierzającego ulice Bangalore w Indiach młodego właściciela kotów. Poza nim na motocyklu marki Bajaj Dominar chodzą "luzem" po pojeździe zwierzaki domowe.
Co zaskakujące, czworonożni pasażerowie wyglądają na całkiem zrelaksowanych. Jeden z kotów śpi niemalże zwinięty w kłębek na plecaku motocyklisty. Drugi spaceruje jak gdyby nigdy nic po zbiorniku paliwa. Wideo nagrane jest z perspektywy innego kierowcy.
Zwierzęta na motocyklu. Czy to zgodne z przepisami?
Podczas gdy jedni nie widzą w tym problemu, inni mają wątpliwości. "Nie sądzę, żeby to było mądre. Zabieranie ze sobą zwierząt na motocykl jest nie tylko niebezpieczne dla nich, ale też dla kierowcy" - napisał internauta.
Część obserwatorów zwraca uwagę, że zwierzęta mogą stanowić zagrożenie dla innych kierowców. Choć koty wydają się być przyzwyczajone do tego typu przejażdżek, faktem jest, że gdyby jeden postanowił zeskoczyć lub by się zsunął, mogłoby to wywołać niespodziewane reakcje także u innych użytkowników drogi.
"Lepiej byłoby, żeby zwierzęta był przewożone w specjalnych, przystosowanych do tego przeźroczystych transporterach" - ocenił jeden z komentujących.
Czytaj więcej