Wielka Brytania. Policjant przyznał się do kilkudziesięciu gwałtów
24 gwałty, napaści na tle seksualnym i bezprawne uwięzienie - to tylko niektóre zarzuty postawione 48-letni Davidowi Carrickowi z Wielkiej Brytanii. Mężczyzna dopuszczał się tych czynów jednocześnie pełniąc służbę w policji w Londynie. Część swoich ofiar poznał na portalach randkowych.
W poniedziałek w Sądzie Koronnym w Southwark David Carrick przyznał się do 49 przestępstw, w tym gwałtów, napaści na tle seksualnym, przymusowej kontroli i bezprawnego uwięzienia. Mężczyzna miał dopuścić się tych czynów wobec 12 kobiet w latach 2003-2020.
ZOBACZ: Proces w sprawie gwałtów na trzech dziewczynkach z Krapkowic
Funkcjonariusz został zatrzymany w październiku 2021 roku po zgłoszeniu się na policję jednej z jego ofiar. Po nagłośnieniu sprawy przez media do organów ścigania zgłosiły się kolejne kobiety wykorzystane przez Carricka. Część z nich mężczyzna poznał za pośrednictwem internetowych serwisów randkowych i wykorzystał to, że jest policjantem, aby zdobyć ich zaufanie.
Zeznania ofiary: "Jesteś po to, aby mi służyć"
Jedna z ofiar w rozmowie z "The Guardian" opowiedziała o związku z Carrickiem. Według zeznań kobiety, regularnie zakuwał ją w kajdanki, mówił, że jest ważnym człowiekiem, który ochraniał kiedyś premiera oraz groził, że jeżeli odejdzie od niego to podłoży jej w samochodzie narkotyki.
Kobieta powiedziała także, że policjant gwałcił ją i dusił, mówiąc: "Mogę cię zabić bez pozostawiania śladów".
Carrick kontrolował też aktywność kobiety online oraz sprawdzał jej lokalizację za pomocą aplikacji. Mówił: "Do kogo należysz? Należysz do mnie", "Masz być mi posłuszna. Jesteś tutaj, aby mi służyć" - relacjonuje jedna z ofiar.
Szokujące szczegóły zbrodni
Główny inspektor Iain Moor z policji Hertfordshire podziękował ofiarom za odwagę, która wykazały zgłaszając sprawę.
- Chciałbym również pochwalić mój zespół, który pracował niesamowicie ciężko, aby postawić Carricka przed wymiarem sprawiedliwości. Służby policyjne są zaangażowane w zwalczanie przemocy wobec kobiet i dziewcząt we wszystkich jej formach i mam nadzieję, że nasza reakcja w tej sprawie uspokoi ofiary o naszym zaangażowaniu - dodał.
- Szczegóły zbrodni Davida Carricka są naprawdę szokujące i podejrzewam, że wielu będzie przerażonych i zniesmaczonych jego działaniami, ale mam nadzieję, że jego ofiary i szerzej opinia publiczna zostaną uspokojone, że nikt nie stoi ponad prawem i że służby będą nieustannie ścigać przestępców, którzy w ten sposób obierają sobie za cel kobiety - powiedział Moor.
Carrick pojawi się ponownie w Southwark Crown Court w poniedziałek, 6 lutego, na rozprawie skazującej, która ma potrwać dwa dni.
Czytaj więcej