Tomasz Szatkowski: NATO i USA nie są stroną tej wojny
Dostawy nowoczesnego, zachodniego uzbrojenia mogą przyśpieszyć koniec tej wojny i mogą uświadomić Rosji, że nie ma szans "przeczekać" Zachód, Ukrainę i całą międzynarodową społeczność, która kibicuje Ukrainie - powiedział w "Gościu Wydarzeń" Tomasz Szatkowski, stały przedstawiciel Polski w NATO.
Prowadzący program Bogdan Rymanowski pytał swojego gościa o opinie ekspertów, którzy twierdzą, że obecnie toczy się III wojna światowa.
Szatkowski: Trwa rywalizacja Rosji z szeroko pojętym Zachodem
- Niewątpliwie trwa rywalizacja Rosji z szeroko pojętym Zachodem, w tym sensie być może niektórzy komentatorzy mają na myśli III wojnę światową, ale oczywiście działania wojenne nie mają miejsca i nie chcemy, żeby doszło do bezpośredniej konfrontacji między Zachodem a Rosją - powiedział dyplomata.
ZOBACZ: Abrams, Leopard, K2 i Challenger. O tych czołgach mówią wszyscy
Podkreślił, że NATO wspiera Ukrainę, nie oznacza to jednak, że "jesteśmy częścią tego konfliktu". - NATO nie jest częścią tej wojny, Stany Zjednoczone też nie są jej stroną. Oczywiście wspieramy - zgodnie z duchem i literą Karty Narodów Zjednoczonych - państwo napadnięte przez agresora. Mamy do tego nie tylko prawo, ale międzynarodowy obowiązek - dodał.
Szatkowski powiedział, że nie sądzi, iż "nieotrzymanie w tym momencie czołgów Leopard oznaczałoby np. klęskę Ukrainy". - Ale dostawy nowoczesnego, zachodniego uzbrojenia, mogą przyśpieszyć koniec tej wojny i mogą uświadomić Rosji, że nie ma szans "przeczekać" Zachód, Ukrainę i całą międzynarodową społeczność, która kibicuje Ukrainie - dodał.
Szatkowski: Obecny poziom dostaw zapewnia status quo na froncie
- Wydaje się, że obecny poziom dostaw zapewnia status quo na froncie - powiedział dyplomata, pytany o to, czy zachodnie dostawy broni na Ukrainę to "kroplówka utrzymująca Ukrainę w tej wojnie".
Jak dodał, "mamy teraz do czynienia z sytuacją, w której dosyć trudno będzie każdej ze stron zmienić status quo". - Ukraina powinna mieć możliwości do tego, żeby wyprzeć agresora ze swoich granic - wyjaśnił i powiedział, że do tego potrzebne są dostawy nowoczesnej broni.
Szatkowski: Strategicznie Rosja tej wojny nie wygrywa
Dyplomata stwierdził, że "gdyby Władimir Putin miał świadomość tego, w jakiej sytuacji znajdzie się za rok, to naprawdę nie sądzę, żeby zdecydował się na tę agresję".
- Strategicznie Rosja tej wojny nie wygrywa. Strategicznie rosyjskie władztwo nad Ukrainą, szczególnie w ramach tzw. rządu dusz i serc nie ma specjalnych perspektyw - wyjaśnił.
Gościem drugiej części programu był Michał Kobosko, pierwszy wiceprzewodniczący Polski 2050.
Dotychczasowe odcinki programu dostępne są tutaj.
Czytaj więcej