Gliwice: Siedmiomiesięczna dziewczynka pozostawiona w "oknie życia"
Siedmiomiesięczna dziewczynka została w niedzielę pozostawiona w "oknie życia" w Gliwicach na Śląsku. Trafiło do szpitala na badania, które wykazały, że jest zupełnie zdrowa. Niestety, bez odpowiedniej dokumentacji, nie ma szans na szybką adopcję.
W niedzielne przedpołudnie w domu zakonnym sióstr boromeuszek w Gliwicach zadzwonił dzwonek - mógł oznaczać tylko jedno. Ktoś zostawił malucha, w znajdującym się tam "oknie życia".
Siostry zakonne natychmiast zaopiekowały się dziewczynką, o sprawie powiadomiły policję, a dziecko wysłały do szpitala na badania - te wykazały, że jest całkowicie zdrowe.
ZOBACZ: RPD: "okno życia" to miejsce, gdzie się dziecko zostawia, a nie porzuca
Policja poinformowała, że niemowlę ma około siedmiu miesięcy. "Niestety, sytuacja prawna dziecka nie jest najlepsza. Bez dopełnienia formalności w postaci ważnego oświadczenia matki o zrzeczeniu się praw rodzicielskich i wyrażeniu zgody na adopcję, będzie długo oczekiwać na nową rodzinę" - głosi komunikat policji w Gliwicach.
Siedmiomiesięczna dziewczynka pozostawiona w "oknie życia" w Gliwicach
Funkcjonariusze dodali, że osoba, która zostawiła dziecko, nie naraziła go na niebezpieczeństwo, a co za tym idzie, nie grożą jej żadna odpowiedzialność karna.
Gliwickie okno życia przy ul. Zygmunta Starego pomaga kobietom, które potrzebują takiego wsparcia. Mogą bezpiecznie zostawić tam noworodka, bez żadnych konsekwencji prawnych.
Czytaj więcej