Artur Smoljaninow, "rosyjski Rambo". Ulubiony aktor Putina nie wyklucza walki po stronie Ukrainy

Świat
Artur Smoljaninow, "rosyjski Rambo". Ulubiony aktor Putina nie wyklucza walki po stronie Ukrainy
Facebook/General Staff Of Armed Force; Facebook/Artur Smolyaninov
Artur Smoljaninow jest nazywany "rosyjskim Rambo"

"Rosyjski Rambo" - taki przydomek nadano aktorowi Arturowi Smoljaninowi, który zagrał w filmie "9 kompania". Produkcja oraz rola, w którą wcielił się aktor szczególnie spodobały się Władimirowi Putinowi. Teraz Smoljaninow jest uznawany za zagranicznego agenta, ponieważ potępia rosyjską agresję. On sam nie wyklucza walki po stronie Ukrainy i mówi, że do Rosji "czuje tylko nienawiść".

Artur Smoljaninow udzielił wywiadu dla "Nowej Gaziety", w którym po raz kolejny potępił rosyjską inwazję na Ukrainę. 

 

"Czuję tylko nienawiść do ludzi po rosyjskiej stronie frontu. A gdybym leżał tam na ziemi, nie byłoby litości" - powiedział w ostatniej rozmowie. 

 

"A gdybym miał iść na tę wojnę, walczyłbym tylko za Ukrainę" - dodał. Smoljaninow opowiedział, że jego kolega walczy na froncie po stronie rosyjskiej. Aktor stwierdził, że gdyby walczył przeciwko niemu na froncie, to "bez wątpienia" zastrzeliłby go". Po tych słowach rosyjskie Ministerstwo Sprawiedliwości uznało aktora za zagranicznego agenta. Nakazano również wszczęcie postanowienia karnego. 

 

ZOBACZ: Białoruś i Rosja rozpoczynają ćwiczenia lotnictwa

 

Wcześniej, po krytyce inwazji na Ukrainę, wobec aktora wszczęto postępowanie za "dyskredytowanie sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej". Sąd nałożył na niego grzywnę w wysokości 30 tys. rubli. Następnie Smoljaninow nagrał też piosenkę, której słowa nawiązywały do sytuacji na froncie w Ukrainie. Aktor uciekł do Norwegii. Według CNN obecnie może przebywać na terenie Łotwy. 

Artur Smoljaninow to ulubieniec Władimira Putina 

Najbardziej znany film, w którym zagrał Artur Smoljaninow to "9 kompania". Opowiada o losach młodych żołnierzy wysłanych na wojnę w Afganistanie. Liuta, postać grana przez Smoljaninowa, to ostatni z żołnierzy, który przeżył i odpiera ataki wroga. Po premierze filmu w 2005 roku aktor został okrzyknięty "rosyjskim Rambo". 

 

ZOBACZ: Rosja: Władimir Putin uderza w ministra handlu i przemysłu. Chodzi o samoloty bojowe

 

Produkcja okazała się wielkim hitem i pobiła wszystkie kinowe rekordy w Rosji. Film szczególnie przypadł do gustu Władimirowi Putinowi, który urządził specjalny pokaz w swojej rezydencji pod Moskwą. Na wydarzeniu pojawili się aktorzy, reżyser i ekipa filmowa. Putin miał osobiście rozmawiać z reżyserem oraz Smoljaninowem. 

 

"Film jest bardzo mocny. Opowiada o wojnie i ludziach, którzy znaleźli się w ekstremalnych warunkach podczas tej wojny i okazali się bardzo wartościowi" – ​​powiedział wówczas Putin, cytowany przez RIA Novosti.

dsk / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie