Gdańsk: Nocna akcja na Bałtyku. Dryfowała łódź z trzema nurkami z Hiszpanii
Polscy ratownicy pomogli Hiszpanom, którzy zignorowali warunki sztormowe i zdecydowali się eksplorować Bałtyk przy sile wiatru 7-8 w skali Beauforta. Nurkowie tłumaczyli, że chcieli poławiać bursztyn. Okazało się, że nie mieli uprawnień do kierowania łodzią i pozwolenia na nurkowanie.
W nocy z 14 na 15 stycznia na Bałtyku był sztorm, temperatura powietrza wynosiła 6 stopni Celsjusza, a wody 3 stopnie. Ratownicze służby morskie otrzymały telefon od straży pożarnej w Gdańsku, że przy ujściu Martwej Wisły topi się barka.
- Nasi inspektorzy ustalili, że faktycznie nie chodzi o barkę, która tonie, lecz o czterometrową, czerwoną łódź - tłumaczył na antenie Polsat News Rafał Goeck, rzecznik prasowy Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa SAR. - Po mniej więcej godzinie poszukiwań udało nam się ją zlokalizować. Nasi ratownicy podpłynęli do tej łodzi. Znaleźli na niej trzech obywateli Hiszpanii, w skafandrach nurkowych - poinformował.
ZOBACZ: Naukowcy zbadali największy kwiat zachowany w bałtyckim bursztynie. Ma co najmniej 34 mln lat
- Stracili manewrowość, w związku z tym, że prawdopodobnie sterociągi na ich łódce zawiodły. Nasi ratownicy zabezpieczyli Hiszpanów, którzy byli przemarznięci. Wzięli na hol łódkę i przetransportowali do portu w Górkach Zachodnich - relacjonował Rafał Goeck.
Mężczyźni byli wychłodzeni, ale nie był konieczny transport do szpitala.
WIDEO: Nocna akcja na morzu
Hiszpanie nie mieli uprawnień do kierowania łodzią
Hiszpańscy nurkowie zignorowali ostrzeżenia, że w nocy będzie wiało. Po ciemku zeszli pod wodę, bo chcieli poławiać bursztyn, a ten jest poruszany z dna w warunkach sztormowych.
ZOBACZ: Rocznica katastrofy promu Heweliusz. 30 lat temu zginęło na Bałtyku 55 osób
Okazało się, że mężczyźni nie mieli ani uprawnień, aby pływać łodzią, ani pozwolenia na nurkowanie, jak również zabezpieczeń na łodzi i środków komunikacji.
Czytaj więcej