Brakuje leków w aptekach. Przyczyną skok zachorowań, ale i zachowanie pacjentów
Pacjenci mają coraz większe trudności z zakupem leków. Rzecznik Naczelnej Izby Aptekarskiej Konrad Madejczyk wskazał, że przyczynia się do tego skok zachorowań. Zauważył jednak, że my sami również odpowiadamy za pogłębienie problemu. - Nie prośmy lekarza o recepty na różne antybiotyki. Jeśli antybiotyk jest potrzebny - wystarczy jeden - powiedział.
Na początku grudnia na liście brakujących w aptekach preparatów umieszczono 23 substancje. W połowie grudnia było to już 40 preparatów, a w połowie stycznia liczba ta zbliża się do 100.
- Mamy gigantyczny skok zachorowań na grypę, z powodu wirusa RSV, ale i COVID-19. W związku z tym zapotrzebowanie na leki pierwszej potrzeby dramatycznie wzrosło - powiedział rzecznik Naczelnej Izby Aptekarskiej Konrad Madejczyk.
Zauważył, że braki są szczególnie widoczne wśród antybiotyków i leków przeciwwirusowych, ale i preparatów przeciwbólowych na receptę, czy leków na cukrzycę i tych stosowanych w leczeniu chorób psychicznych.
Problem z lekami na całym świecie
Rzecznik zwrócił uwagę, że problem nie dotyczy tylko Polski. Na całym świecie leków brakuje. - Za 95 proc. produkcji preparatów, z których przygotowywane są leki odpowiadają kraje azjatyckie, a te same borykają się z gigantyczną liczbą nowych zachorowań na covid. De facto przestały wysyłać te substancje do Europy i w związku z tym mamy problem - powiedział Madejczyk.
ZOBACZ: Bartosz Arłukowicz: Leki drożeją bez kontroli, a szpitale toną w długach
- Najważniejsze to by nie ulegać panice. Leków nie zabraknie na taką skalę, by nie można było ich dostać. W związku z tym nie prośmy lekarza o trzy recepty na trzy różne antybiotyki. Jeśli antybiotyk jest potrzebny - wystarczy jeden - powiedział rzecznik. - Większość z antybiotyków, które są na bazie amoksycyliny ma swoje odpowiedniki. W związku z tym, jeżeli nie ma leku produkowanego na Zachodzie, mamy odpowiednik produkowany w Polsce - wyjaśnił Madejczyk.
Zamienniki leków w aptekach
Rzecznik został zapytany, czy pacjenci mogą prosić w aptekach o zamienniki, np. leków na cukrzycę, gdy przychodzą z receptą odnawialną. - Niestety nie wszystkie choroby, nie wszystkie kuracje przy chorobach mogą znaleźć zamienniki. Wtedy należy wrócić do lekarza i poprosić o zmianę - powiedział Madejczyk.
- Lekarze, jak i farmaceuci mają listę, którą wysyła co dwa tygodnie Główny Inspektorat Farmaceutyczny i wedle tej listy powinni te leki przepisywać, oczywiście zgodnie ze swoją wiedzą i fachowością. Oni stosują się do tej listy, ale nie zawsze to wychodzi - stwierdził rzecznik.
ZOBACZ: Warszawa: Leki popiły wódką. Mają po 14 lat
Zapytany skąd ten wzrost zachorowań, a co za tym idzie braki w aptekach, Madejczyk powiedział, że "dwa lata pandemii, stosowania się do zasad DDM spowodowały, że się wyjałowiliśmy". - Osoby nawet z najlepszą odpornością, dziś zapadają na RSV, na grypę - zauważył i przypomniał słowa ministra Adama Niedzielskiego, że największym problemem nie jest dziś covid a grypa.
- Grypa, która przez lata stała się grypką. Wszyscy przyzwyczailiśmy się, a grypa dzisiaj jest bardzo ciężką chorobą i przechodzimy ją bardzo ciężko, ciężej niż w innych sezonach - stwierdził rzecznik.
WIDEO: Brakuje leków w aptekach. Kiedy poprawa sytuacji?
Kiedy sytuacja się poprawi?
Madejczyk zauważył, że większość chorób dotyczy infekcji górnych dróg oddechowych u dzieci i brakuje leków także pediatrycznych. - Nie są to jednak braki takie jak w Niemczech czy Czechach. Niemcy i Czesi przyjeżdżają dzisiaj do Polski szukając leków przeciwbólowych bez recepty - powiedział Madejczyk.
Zapytany, kiedy sytuacja się poprawi, odpowiedział, że musi "przewalić się" fala grypowa i RSV. - Musimy przestać chorować, wtedy uda się nadrobić te zapasy, które dzisiaj się wyczerpują. Dalekosiężne plany to przeniesienie produkcji substancji czynnych, z których produkowane są leki, z powrotem do Europy - powiedział rzecznik.
Czytaj więcej